Filip Krajinović rozstał się ze znanym trenerem

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Filip Krajinović i Thomas Johansson zakończyli współpracę. Szwedzki trener, który jako zawodnik wygrał Australian Open 2002, uznał, że za dużo czasu spędza poza rodzinnym domem i musi to zmienić. Krajinović może żałować rozwoju sytuacji, ponieważ początek sezonu w jego wykonaniu był obiecujący. 

Krajinović i Johansson rozpoczęli wspólne treningi w listopadzie ubiegłego roku. 26-latek z Belgradu zaufał Szwedowi głównie ze względu na jego olbrzymie zawodnicze doświadczenie. Trudno było bowiem oceniać jego trenerskie umiejętności. Johansson przyczynił się co prawda do rozwoju kariery Marii Sakkari, ale ich współpraca trwała niespełna rok.

– Podpisaliśmy umowę i wkrótce będziemy razem pracować na korcie, dążąc do moich marzeń o zostaniu światowym numerem 1. Czuję, że jestem wystarczająco dobry, aby to osiągnąć. Uważam, że zrobiłem najlepszy możliwy krok i jestem gotowy pracować z Thomasem każdego dnia. Jeśli pozostanę zdrowy, wszystko jest możliwe – mówił pełen optymizmu Krajinović w listopadzie ubiegłego roku.

O ile zdrowie dopisuje Serbowi na początku 2019 roku, o tyle współpraca z Johanssonem dobiegła już końca. Szwed doszedł do wniosku, że za mało czasu poświęca rodzinie i nie może pozwolić sobie na podróżowanie z podopiecznym na turnieje rozsiane po całym świecie. Zerwanie więzi musiało być ciężką decyzją, ponieważ Krajinović na początku obecnego sezonu spisywał się obiecująco. Pod wodzą szwedzkiego szkoleniowca wygrał siedem z dziewięciu meczów.