Dżoković dołączył do Federera w prestiżowej statystyce

/ Tomasz Górski , źródło: własne, foto: AFP

W środę Novak Dżoković pokonał Keia Nishikoriego i awansował do półfinału Australian Open. Tym samym w każdym turnieju wielkoszlemowym osiągnął tę fazę już przynajmniej siedmiokrotnie. Wcześniej w Erze Open uczynił to tylko Federer.

Novak Dżoković dołączył do elitarnego grona. Osiągając półfinał w Melbourne Park, już w każdym turnieju wielkoszlemowym docierał do tej rundy co najmniej po siedem razy. W Erze Open udało się to wcześniej tylko wielkiemu mistrzowi – Rogerowi Federerowi.

Warto wspomnieć, że pierwszy taki półfinał Serb osiągnął w 2007 roku podczas French Open, który jednak przegrał. I później rozpoczęła się bardzo bogata kariera. Już podczas trzeciej próby, jeszcze w tym samym roku wygrał premierowy mecz w 1/2 i zagrał w finale US Open.

Patrząc chronologicznie w Australian Open, Dżoković zagra jutro w półfinale po raz siódmy. Do tej pory, gdy występował na tym etapie później sięgał po tytuł. Jednak ostanie dwa lata w Melbourne Park były nie udane. Wówczas zawodnik z Półwyspu Bałkańskiego kończył udział jeszcze przed ćwierćfinałem. W turnieju na kortach Rolanda Garrosa Serb meldował się w półfinale osiem razy. Tyle samo występów w tej rundzie zaliczył na trawach Wimbledonu. Jednak najwięcej półfinałów osiągnął podczas US Open. Łącznie 11 i co ciekawe od 2007 roku zawsze, gdy jedzie do Nowego Jorku dochodzi przynajmniej do tej fazy.

Do środy tylko Roger Federer mógł pochwalić się takimi osiągnięciami. Szwajcar we wszystkich turniejach wystąpił w 43 półfinałach. W Australii 14 razy, we Francji 7, na Wimbledonie 12 i podczas US Open -10.

Kolejnym zawodnikiem, który może do tego grona dołączyć jest Rafa Nadal. Hiszpan w tym roku osiągnął szósty półfinał w Australian Open, więc brakuje mu tylko jednego udanego turnieju w Melbourne. Jednak aby za rok podczas pierwszego w sezonie turnieju wielkoszlemowego mógł także pochwalić się statystyką przynajmniej siedmiu półfinałów wcześniej potrzebuje osiągnąć tę fazę także na trawiastych kortach Wimbledonu.