Puchar Davisa. Chorwacja o krok od triumfu
Po dwóch spotkaniach singlowych wszystko wskazuje na to, że Chorwacja okaże się najlepsza w tegorocznej edycji Pucharu Davisa. Marin Czilić bez straty seta ograł Jo-Wilfrieda Tsongę.
Choć Francuzi są gospodarzami tegorocznego finału i w Lille mają wsparcie licznej publiczności, to liczne osłabienia sprawiły, że w meczu z Chorwacją nie byli faworytami. Potwierdził to pierwszy singiel, w którym punkt dla gości zdobył Borna Czorić. Więcej o tym meczu możecie przeczytać TUTAJ.
W drugim piątkowym pojedynku Jo-Wilfried Tsonga stanął naprzeciwko Marina Czilicia. Także w tym meczu inicjatywa należała do Chorwata. W pierwszym secie Czilić przełamał rywala w szóstym gemie i to wystarczyło do wygranej 6:3. Setbola przy podaniu Tsongi Chorwat nie wykorzystał, lecz przy własnym serwisie nie miał już z tym problemu.
Najbliżej sprawienia niespodzianki reprezentant gospodarzy był w drugiej odsłonie. Głośny doping zerwał się przy stanie 4:3 dla Tsongi, bo Francuz miał wtedy dwa break pointy. Czilić wyszedł jednak z opresji, a w końcówce sam wywalczył przełamanie, zwyciężając 7:5.
W trzecim secie Tsonga miał trzy okazje na przełamanie, lecz nie wykorzystał żadnej z nich. Cziliciowi wystarczył natomiast jeden break point, aby wygrać gema przy podaniu rywala i rozstrzygnąć na korzyść cały mecz, wynikiem 6:3, 7:5, 6:4.
Dzięki tej wygranej Chorwaci są o krok od drugiego w historii triumfu w Pucharze Davisa – wystarczy im do tego jedna wygrana w trzech pozostałych meczach. W sobotę na korcie pojawią się debliści. Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut zmierzą się z Ivanem Dodigiem i Mate Paviciem. Teoretycznie możliwe są jeszcze zmiany w składach, ale wątpliwe, by któryś z kapitanów zdecydował się na taki ruch.
Wyniki
Francja – Chorwacja 0-2
Jeremy Chardy – Borna Czorić 2:6, 5:7, 4:6
Jo-Wilfried Tsonga – Marin Czilić 3:6, 5:7, 4:6