Tenisowe wyczyny pod okiem króla

/ Anna Wilma , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Król Maroka corocznie zaprasza profesjonalnych tenisistów do Casablanci po to, by skutecznie wykorzystali ostatnie dni przygotowań przed wielkoszlemowym Roland Garros. W tym roku do państwa Muhammada VI przyjechali między innymi Jo-Wilfried Tsonga, Agustin Calleri i Gael Monfils.

Grand Prix Hassan II odbywa się w Maroko od 1986 roku. Po raz pierwszy zostało zorganizowane za panowania króla Hassana II i jego nazwę noszą. To drugi z ważnych tenisowych zawodów w tym kraju, bowiem wcześniej w Fes rywalizują panie. Pierwszym mistrzem imprezy w Casablance został Niemiec Hans Schwaier. Najwięcej zwycięstw – dwa – ma na koncie Guillermo Perez – Roldan, reprezentant Hiszpanii. W roku 2005 triumfował Włoch Daniele Bracialli, a w ubiegłym sezonie Francuz Paul-Henri Mathieu. Także przed rokiem w finale gry podwójnej znalazł się tenisista polski, Łukasz Kubot, partnerujący Austriakowi Olivierowi Marachowi.

Turniej odbywa się na kortach ziemnych, otwartych. Jest elementem ATP International Series. Dyrektorem jest M’jid Mohamed. Pula nagród wynosi 370 000 euro, a drabinka gry pojedynczej mieści nazwiska trzydziestu dwóch tenisistów.

Francuz Jo-Wilfried Tsonga, mający francusko – kongijskie pochodzenie, dość długo nie mógł zdecydować się na udział w zawodach z Casablance. Ostatecznie pojawi się w grze, ale potrzebna była mu do tego dzika karta od organizatorów. Jednak czego się nie robi dla wicemistrza Australian Open i prawdziwej sensacji pierwszych tygodni sezonu 2008. Pokonał Lleytona Hewitta w Adelajdzie, Andy’ego Murraya, Michaiła Jużnego, Richarda Gasquet i Novaka Djokovicia w Melbourne i… na tym skończyły się jego sukcesy. Ostatnio pojawiał się wyłącznie w zawodach Masters Series, zdobywając maksymalnie czwartą rundę w Indian Wells, gdzie po dramatycznym trzysetowym meczu przegrał z Nadalem. Obecnie Francuz zajmuje trzynaste miejsce w rankingu ATP.

Z numerem drugim rozstawiony został jego rodak, Gael Monfils. Tenisista ten, znany jako "La Monf", również ma mieszane pochodzenie. Jego ojciec urodził się i wychowywał w Gwadelupie, a matka na Martynice. On jest obywatelem Francji, urodził się w Paryżu, a mieszka w Nyon w Szwajcarii. Obecnie zajmuje 53. lokatę w rankingu ATP. Sezon rozpoczął z opóźnieniem w Dubaju, walcząc z kontuzją. Od tego czasu nie osiągnął rewelacyjnych rezultatów, awansując najwyżej do trzeciej rundy w Indian Wells.

Tuż za dwoma Francuzami do ofensywy szykuje się Agustin Calleri. Argentyńczyk, 57. rakieta na świecie, został rozstawiony z numerem trzecim. W styczniu dwukrotnie awansował do ćwierćfinałów – w Doha i Sydney. Potem powtórzył te wyniki w Buenos Aires, Acapulco i Houston. W tym tygodniu zadebiutuje w marokańskim turnieju.

Tylko u nas dostępna jest drabinka turnieju głównego w Casablance!