Federer czy Nadal? Szesnasta odsłona walki gigantów!

/ Anna Wilma , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Roger Federer (numer 1) i Rafael Nadal (numer 2) awansowali do finału turnieju ATP Masters Series w Hamburgu. O ile Szwajcar stracił tylko cztery gemy w konfrontacji z Włochem Andreasem Seppim, o tyle Hiszpan bardzo długo musiał udowadniać swoją przewagę trzeciemu tenisiście świata, Novakowi Djokoviciowi. Panowie powtórzyli skład meczu finałowego sprzed roku.

Roger Federer, lider klasyfikacji ATP, pokonał dzisiaj deszcz, jaki nawiedził niemieckie miasto. W pojedynku z Andreasem Seppim (43 ATP) od początku dominował, z każdą kolejną piłką potwierdzając własną przewagę. W pierwszym secie błyskawicznie wyszedł na prowadzenie 3:1, następnie 5:3 i przy drugiej piłce setowej zapewnił sobie zwycięstwo w partii. W drugiej odsłonie było już tylko lepiej (oczywiście z perspektywy Szwajcara), który zdobył pięć gemów, tracąc jednego i w siódmym przełamał podanie Seppiego, co jednoznaczne było z triumfem w całym spotkaniu. Wejście do finału zajęło mu godzinę i dziewiętnaście minut.

Obrońca tytułu i czterokrotny mistrz Hamburg Masters przegrał tutaj tylko raz od 2002 roku; miało to miejsce w 2003 w trzeciej rundzie z Australijczykiem Markiem Philippoussisem. W sumie jego bilans wynosi 29 wygranych i jedną przegraną. W latach 2000 – 2001 odpadał w pierwszych rundach. W 2002 wyeliminował w finale Marata Safina, w 2004 Guillermo Corię, a w 2005 Richarda Gasquet. Rok temu także zdobył mistrzostwo, ale tym razem po finale z Rafaelem Nadalem – absolutnym dominatorem nawierzchni ziemnej i trzykrotnym mistrzem Roland Garros. Była to także pierwsza wygrana Federera nad Nadalem na mączce, która zakończyła serię 81 z rzędu zwycięstw Hiszpana na takich kortach.

Jestem bardzo dumny z mojego sukcesu w Hamburgu – powiedział Roger Federer. – Przegrałem tylko jeden z ostatnich 35 meczów, a tutaj mamy mączkę i inne warunki, ponieważ gra jest wolniejsza. To bardzo pomogło mi w przyszłości, kiedy zbliża się Paryż. Jestem bardzo usatysfakcjonowany. Dzisiaj zagrałem bardzo dobry mecz. Dla mnie było to świetne zwycięstwo, zwłaszcza przed zbliżającym się French Open. Dlatego właśnie jestem szczęśliwy z ponownego finału w Hamburgu, bo to zawsze czyni mnie spokojnym przed Paryżem.

Podczas gdy Szwajcar odpoczywał, na korcie centralnym w Hamburgu Rafael Nadal i Novak Djoković stoczyli prawdziwą batalię o wejście do finału. Trzej najlepsi tenisiści świata w przeważającej części imprez, w których wspólnie startują, dochodzą do półfinałów. Kwestia tego, kto trafi na trzeciego w rankingu Serba. Drabinki są różne i o ile w Monte-Carlo z Djokoviciem walczył Federer, o tyle w Hamburgu trafił na niego Nadal. Rozstrzygnięcie pozostało jednak takie samo i to niżej sklasyfikowany tenisista odpadł z turnieju. Walka trwała trzy godziny i trzy minuty. W pierwszym secie, w dziesięciu początkowych gemach doszło do dwóch przełamań z każdej strony. Przy stanie 5:5 Hiszpan przejął inicjatywę, zaryzykował i tym samym odebrał rywalowi gema serwisowego, zapewniając sobie triumf w partii. Djoković nie dał jednak za wygraną, zmobilizował się i w drugiej odsłonie to on górował do dwóch. Trzecia, decydująca partia należała do faworyta, który wysokie zwycięstwo zawdzięcza tylko i wyłącznie szczęściu i umiejętnościom, które pozwoliły mu obronić osiem break pointów.

Dotychczas Roger i Rafael grali ze sobą piętnaście razy. Dziewięć pojedynków wygrał Hiszpan.

Półfinały singla
Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 6:1
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Novak Djoković (Serbia, 3) 7:5, 2:6, 6:2

W dziale Multimedia możesz zobaczyć, jak doszło do tego, że mistrz Wimbledonu zdetronizował mistrza Roland Garros na mączce w Hamburgu przed rokiem!

Możesz także obejrzeć jeden z najlepszych punktów, jaki rozegrali panowie w tym roku w Hamburgu!