Toronto. Zverev nie obroni tytułu

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas nie przestaje sprawiać niespodzianek. W piątek ponownie zaskoczył, pokonując Alexandra Zvereva po obronie piłek meczowych. Rafael Nadal przetrwał napór Marina Czilića i tym samym zapewnił sobie udział w Nitto ATP Finals w Londynie. Do półfinałów awansowali też Kevin Anderson i Karen Chaczanow.

Wspaniały sen Stefanosa Tsitsipasa trwa. Po pokonaniu Dominica Thiema i Novaka Dżokovića przyszedł czas na kolejne wielkie nazwisko. Tym razem padło na Alexandra Zvereva. Początek spotkania wcale nie zapowiadał takiej walki, jaka miała miejsce od końca drugiego seta.
Pierwszą partię zdecydowanie wygrał obrońca tytułu. Stracił, co prawda, podanie w drugim gemie, ale następnie trzy razy z rzędu przełamał rywala. Zverev dominował na korcie, a Tsitsipas nie był w stanie go zatrzymać.

Taki stan utrzymywał się także w drugiej partii. Pojedynek był bardzo jednostronny i wydawało się, że to tylko formalność dla Niemca, by zakończyć mecz zwycięstwem, gdyż prowadził już 5:2. Wtedy jednak Grek zerwał się do walki i zaczął lepiej grać. Wyrównał na 5:5 i w efekcie losy seta musiał rozstrzygnąć tie-break. W nim tenisista z Aten obronił dwie piłki meczowe i zdołał wygrać seta 13:11 w decydującej rozgrywce. Taki obrót spraw zdenerwował młodszego z braci Zverevów, który połamał rakietę.

W trzeciej odsłonie triumfator Rogers Cup 2017 sprawiał wrażenie, że opanował już emocje, przełamał przeciwnika na 3:2 i wystarczyło już tylko utrzymywać serwis. Jednak tej przewagi także nie wykorzystał, stracił podanie i pozwolił kolejny raz wrócić Grekowi do meczu. Tenisista z Hamburga był coraz bardziej zniechęcony, w ostatnim gemie nie poprosił o ważne sprawdzenie, co jak się potem okazało, byłoby dla niego korzystne. Ostatecznie to Tsitsipas odniósł zwycięstwo, rewanżując się Niemcowi za porażkę w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie.
Zverev, na pomeczowej konferencji, nie wyraził uznania dla rywala. – Uważam, że on nie grał dobrze. Ten mecz był żałosny – powiedział „Sascha”, który najwyraźniej nie pogodził się z porażką.

19-latek wygrał trzeci raz z rzędu z zawodnikiem z Top 10, w poniedziałek zawita do najlepszej „20” rankingu, choć jeszcze rok temu był 160. Jest to pierwszy półfinał Masters 1000 dla Tsitsipasa. O finał powalczy z Kevinem Andersonem.

Afrykaner nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Grigora Dimitrowa. Tegoroczny finalista Wimbledonu dominował w każdym aspekcie gry, choć zwycięstwo odniósł głównie za sprawą dobrego serwisu i rewelacyjnego returnu. W efekcie stracił zaledwie cztery gemy i awansował do pierwszego w karierze półfinału złotej serii.

W drugim meczu o finał zmierzą się Rafael Nadal i Karen Chaczanow. Hiszpan miał sporo problemów z pokonaniem Marina Czilića. Chorwat grał, jak natchniony w pierwszym secie, a „Rafa” po prostu nie istniał i przegrał seta w niewiele ponad godzinę. Znany jednak ze swojej waleczności Hiszpan nie załamał się taką dominacją rywala. W kolejnym secie wyszedł na prowadzenie 5:2 i mimo że dał się wtedy odłamać, to za chwilę ponownie przełamał Czilića, kończąc seta.

Trzecia partia była najbardziej wyrównana. Tenisiści utrzymywali podania. Kryzys dopadł Chorwata w ostatnim gemie i przegrał go, broniąc wcześniej dwóch piłek meczowych. Dla Nadala to pierwszy półfinał na kortach twardych od października zeszłego roku, kiedy to grał w finale w Szanghaju.

Awansem do najlepszej „czwórki” Rogers Cup, lider rankingu zapewnił sobie udział w Nitto ATP Finals w Londynie, który kończy sezon. Hiszpan kwalifikuje się do turnieju mistrzów 14. raz z rzędu, jednak jeszcze nigdy go nie wygrał.

W sobotnim półfinale jego rywalem będzie Karen Chaczanow. Rosjanin zaskakuje świetną dyspozycją. Nie przegrał jeszcze seta w turnieju, gra pewnie i z pewnością będzie wymagającym przeciwnikiem dla Nadala. Chaczanow w ćwierćfinale pokonał Robina Haase w 55 minut.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Marin Czilić (Chorwacja, 6) 2:6, 6:4, 6:4
Stefanos Tsitsipas (Grecja) – Alexander Zverev (Niemcy, 2) 3:6, 7:6 (11), 6:4
Kevin Anderson (RPA, 4) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 5) 6:2, 6:2
Karen Chaczanow (Rosja) – Robin Haase (Holandia) 6:3, 6:1