Madryt. Bitwa niemieckojęzycznych

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Dominic Thiem i Alexander Zverev powalczą w niedzielnym finale o triumf w Mutua Madrid Open. Austriak pokonał w półfinale Kevina Andersona 6:4, 6:2, natomiast Niemiec okazał się lepszy od Denisa Shapovalova. To będzie ich szóste starcie, drugie w finale turnieju ATP World Tour.

Jako pierwsi na korcie pojawili się w sobotę Thiem i Anderson. Spotkali się po raz szósty, wszystkie poprzednie konfrontacje wygrał Afrykaner. Warto jednak zaznaczyć, że zwyciężał na kortach twardych. W Madrycie natomiast zdecydowanym faworytem starcia na mączce był Austriak, mimo niekorzystnego bilansu. Zawodnik rozstawiony z numerem pięć lepiej rozpoczął mecz, od razu przełamał rywala. Przewagi tej nie stracił do końca seta. Thiem pewnie wygrywał swoje podania, grał ofensywnie i prezentował tenis na najwyższym poziomie. Anderson miał więcej problemów przy swoich gemach serwisowych, musiał wznosić się na wyżyny umiejętności, by zyskiwać kontrolę nad wymianami. Miał trzy szanse na przełamanie Austriaka przy stanie 4:5, jednak wtedy bezbłędnie zagrał Thiem i zapisał partię na swoje konto.

W drugiej odsłonie nadal rewelacyjnie dysponowany był 24-latek. Zachwycał publiczność mocnymi backhandami, a także pewnością siebie. Tenisista z Johannesburga nie potrafił znaleźć sposobu na przeciwnika i dał się przełamać na 4:1. Thiem poszedł za ciosem i bez problemów zakończył mecz po 85 minutach gry.

– Utrzymałem poziom mojej gry z wczorajszego spotkania. Wszystko funkcjonowało. Przegrać z Andersonem tylko sześć gemów to dobry rezultat – podsumował pojedynek Thiem, który znalazł się w finale w Madrycie drugi raz z rzęd. – Nieważne z kim zagram, spróbuje wszystkiego. Tytuł w turnieju Masters 1000 znaczy bardzo wiele, dlatego, że niezwykle trudno go zdobyć.

Jeszcze szybciej do finału awansował Alexander Zverev. Niemiec w niecałą godzinę rozprawił się z Denisem Shapovalovem. Początek pojedynku był bardzo szybki. Tenisiści pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe, dominowało głównie podanie i uderzenia kończące, wymiany nie liczyły więcej niż sześć piłek. Taki stan trwał do wyniku 4:3 dla Kanadyjczyka. Od tego momentu młodszy z braci Zverev wygrał 7 gemów z rzędu. Strata serwisu w końcówce pierwszej partii podłamała 19-latka. Jego gra się rozsypała, za to Niemiec zyskał dodatkową energię i popełniał coraz mniej błędów. W efekcie tenisista rozstawiony z „dwójką” oddał rywalowi tylko gema i awansował do czwartego finału Masters 1000 w karierze.

W niedzielę Sascha Zverev stanie przed szansą zdobycia trzeciego tytułu Masters 1000 (wcześniej Rzym 2017, Montreal 2017), natomiast Austriak nie ma na koncie jeszcze tak prestiżowego triumfu. Dla obu tenisistów będzie to okazja do wygrania drugiej imprezy w tym sezonie. W bezpośrednich starciach 4:1 prowadzi Thiem.

Ostatni mecz w 2018 roku na obiekcie Caja Magica rozpocznie się o 18:30.


Wyniki

Półfinały singla:
Alexander Zverev (Niemcy, 2) – Denis Shapovalov (Kanada) 6:4, 6:1
Dominic Thiem (Austria, 5) – Kevin Anderson (RPA, 6) 6:4, 6:2