Dimitrow zmotywowany sukcesami Nadala

Mutua Madrid Open jest trzecim turniejem na mączce dla Grigora Dimitrowa w 2018 roku. Najlepszy wynik, jaki osiągnął on w stolicy Hiszpanii był ten z sezonu 2015, kiedy dotarł do ćwierćfinału. Z pewnością Bułgar chce poprawić owy rezultat, a motywacją do tego są m.in. osiągnięcia Rafaela Nadala.

Początek sezonu na kortach ziemnych był udany dla Dimitrowa. Dotarł on do półfinału w Monte Carlo (porażka z Nadalem) oraz do ćwierćfinału w Barcelonie (przegrał z Carreno Bustą). Tenisista z Chaskowa zaznacza, że chce utrzymać formę i wygrywać, jak najwięcej meczów.

– Sukcesy Rafy sprawiają, że pracuję jeszcze ciężej – przyznał triumfator Nitto ATP Finals 2017 na konferencji prasowej w Madrycie – Miło jest mieć takie odniesienie. On jest wspaniałym zawodnikiem na mączce. Sposób, w jaki gra sprawia, że nawet jeśli wiesz, gdzie i jak piłka się odbije, to i tak nie możesz za dużo zrobić.

Dimitrow jest jednym z kandydatów do zatrzymania zwycięskiej passy Hiszpana, który będzie walczył o obronę tytułu. Czwarty tenisista świata chce podnieść poziom swojej gry na mączce właśnie poprzez trening z liderem rankingu ATP.

– Uwielbiam z nim trenować, grać mecze przeciwko niemu. To coś, co sprawia mi dużo zadowolenia. Myślę, że to wspaniale mieć takie porównanie, aby poprawiać elementy mojej gry i stawać się lepszym – zaznaczył Dimitrow, dla którego sukcesy „króla mączki” są nie tylko motywacją, ale także wyzwaniem, z którym jest gotowy się zmierzyć – Przeciwko Rafie muszę dać z siebie 100 procent i znaleźć jego słabości. To jest możliwe, ale cały problem polega na tym, by wykorzystywać je przez cały pojedynek – dodał Bułgar.

Z Nadalem Dimitrow może się spotkać dopiero w finale. Rywalizację rozpocznie natomiast we wtorek z Milosem Raonicem.

– Zawsze przyjeżdżam tu trochę wcześniej. Przywołuję wspomnienia, bo granie tutaj sprawia mi wielką radość. To jeden z moich ulubionych turniejów na mączce, gdyż jest ona szybsza, co mnie faworyzuje. Nie mogę doczekać się wyjścia na kort. Wszystko wraca do normalności z moim zdrowiem. O nic więcej nie mogłem prosić – powiedział tenisista rozstawiony z „trójką”.

Mutua Madrid Open to jeden ze startów przygotowujących do Roland Garros. Jest to jedyny wielki szlem, w którym 26-latek nigdy nie przekroczył bariery trzeciej rundy.

– Nigdy nie miałem dobrej relacji z Roland Garros. Jednak czas mija, a ja dobrze rozpocząłem sezon na kortach ziemnych. Kiedy nadejdzie turniej w Paryżu, mam nadzieję, że będę grał jeszcze lepiej – podsumował mieszkaniec Monte Carlo.