Estoril. Historyczne zwycięstwo reprezentanta gospodarzy

/ Łukasz Lewtak , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Joao Sousa pokonał Francesa Tiafoe 6:4, 6:4 w finale turnieju ATP 250 na kortach ziemnych w Estoril. To trzeci tytuł w karierze Portugalczyka, ale pierwszy w jego ojczyźnie. Ostatnio Sousa odniósł turniejowe zwycięstwo w Walencji w 2015 roku.

Dzisiejsza wygrana Joao Sousy to historyczny moment dla portugalskiego tenisa. Portugalczycy czekali bowiem aż 29 lat na triumf swojego reprezentanta w turnieju rozgrywanym w kraju muzyki fado. Z kolei dla Tiafoe był to drugi finał w tym roku. W lutym 20-letni Amerykanin triumfował na kortach twardych w Delray Beach.

Dzisiejszy finał trwał godzinę i 19 minut. W całym meczu doszło łącznie do sześciu przełamań. Sousa wyszedł na prowadzenie 3:1 w pierwszym secie, ale po chwili stracił serwis. W siódmym gemie ponownie jednak zdobył breaka i to wystarczyło, aby po 40 minutach wygrać pierwszą partię 6:4.

W drugim secie Portugalczyk dwukrotnie przełamał Amerykanina na samym początku i objął prowadzenie 4:0. Później Sousa najwyraźniej przestraszył się ogromnej szansy na sukces i przegrał swój serwis w ósmym gemie przy stanie 5:2. W dziesiątym gemie opanował jednak emocje i pewnie wygrał do zera, ostatecznie triumfując w drugim secie 6:4.

29-latek z Guimaraes awansuje jutro aż o 20 miejsc w rankingu ATP i będzie zajmował 48. lokatę. Z kolei Frances Tiafoe przesunie się z 64. na najwyższą w swojej karierze 56. pozycję.


Wyniki

Finał singla:
Joao Sousa (Portugalia) – Frances Tiafoe (Stany Zjednoczone) 6:4, 6:4