Faworyt nie wytrzymał!

/ Anna Wilma , źródło: bmwopen.de, foto: bmwopen.de

Fernando Gonzalez (numer 2) i Simone Bolelli awansowali do finałowej
rozgrywki turnieju BMW Open, który od kilku dni odbywa się w Monachium.
Włoski tenisista po trzysetowej, dramatycznej walce wyeliminował
najwyżej rozstawionego Paula-Henri Mathieu. Odpadł także Marokańczyk
Younes El Aynaoui.

Obydwa mecze półfinałowe przyprawiły widzów w Monachium o drżenie
serca. Czterech panów rozegrało w sumie sześć setów. Wicemistrz
Australian Open, Fernando Gonzalez (numer 2) stracił już jednego seta z
Younesem El Aynaoui i przegrywał 2:3, kiedy zaczął grać w swoim stylu i
narzucać warunki przeciwnikowi, by… ostatecznie wygrać! Chilijczyk
pozostaje niepokonany w tym sezonie na mączce. Kilka miesięcy temu
triumfował w imprezie w Vina del Mar, teraz przeszedł do finału. Jutro
stanie przed szansą zdobycia dziesiątego tytułu singlowego w
profesjonalnych rozgrywkach ATP.

El Aynaoui (295 ATP) zapisał się w dziejach tenisa jako jeden z
najstarszych półfinalistów zawodów ATP. Tenisista z Rabatu liczy sobie
36 lat i 7 miesięcy. Starszy od niego był tylko Amerykanin Jimmy
Connors. Gdy w 1993 roku awansował do najlepszej czwórki w San
Francisco, miał 40 lat i 5 miesięcy.

Jako drugi do finału awansował niespodziewanie Simone Bolelli. Włoch
wyeliminował zdecydowanego faworyta, przynajmniej do końcowej dwójki –
Paula-Henri Mathieu. Morderczy bój trwał ponad trzy godziny. Pierwsza
partia, która przebiegła bez żadnych przełamań, zakończyła się
tie-breakowym triumfem Włocha do jednego. W drugim secie numer jeden w
Monachium zmobilizował się, wykorzystał dwa break pointy i dopisał
partię na swoje konto. Wszystkie bronie zużyte zostały w decydującej
odsłonie. Panowie co rusz korzystali z atutów tenisowych, jakie
posiadali. Mathieu serwował przy stanie 5:4, by wygrać mecz, ale
zawodnik z Włoch wyrównał. W tie-breaku lepszy okazał się Bolelli i to
on dołączył do Gonzaleza w finale BMW Open 2008.

Tenisista z Bolonii ma określoną stawkę do zdobycia, pomijając puchar,
zaszczyty i wypłatę pieniężną. Jeżeli uda mu się pokonać Chilijczyka,
to po raz pierwszy awansuje do czołowej pięćdziesiątki klasyfikacji
ATP. Trzy miesiące temu Bolelli był w półfinale w Zagrzebiu, ale
przegrał z rewelacyjnym Siergiejem Stachowskim z Ukrainy.

Półfinały singla
Simone Bolelli (Włochy) – Paul-Henri Mathieu (Francja, 1) 7:6(1), 4:6, 7:6(4)
Fernando Gonzalez (Chile, 2) – Younes El Aynaoui (Maroko, Q) 3:6, 6:4, 6:3

Zobacz komplet sobotnich wyników z Monachium!