Rotterdam. Federer wziął dziką kartę, zagra o historyczny wyczyn!

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Roger Federer ma na celowniku kolejny rekord. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy przyjął dziką kartę do turnieju w Rotterdamie. Rekord Andre Agassiego, dotychczas najstarszego lidera rankingu ATP, w opałach.

36 lat. Tyle ma wpisane w metryce Roger Federer. W takim wieku po raz 20 triumfował w turnieju wielkoszlemowym. A teraz może przekroczyć kolejną barierę, pobić kolejny rekord. Szwajcar w przyszłym tygodniu zagra w Rotterdamie. Skorzystał z dzikiej karty, która daje mu szansę na zdetronizowanie Rafaela Nadala.

155 punktów dzieli "Rafę" i Federera. Zwycięzca ABN Amro World Tennis Tournament otrzyma 500. W Rotterdamie ostatnio występował w 2013 roku i odpadł w ćwierćfinale. Ale dwa poprzednie występy kończyły się jego triumfem. W tym roku już sam awans do półfinału oznaczałby, że szwajcarski maestro minie na światowych listach Hiszpana. I po raz pierwszy od ponad 5 lat znów zasiądzie na fotelu lidera!

Gdyby tak się stało, 36-latek dopisze kolejną kartę w historii tenisa. Pobije rekord z brodą Andre Agassiego. Amerykanin do do dziś najstarszy lider rankingu ATP. Stawce tenisistów przewodził w wieku "ledwie" 33 lat. Federer może tego dokonać, zbliżając się do 37 urodzin. Przed Szwajcarem jeszcze jedno wyzwanie. Pete Sampras sześciokrotnie kończył sezon jako numer jeden na świecie. Aktualny mistrz Australian Open na razie pięciokrotnie. Z naciskiem na "na razie".