AO: Czilić nie zawiódł oczekiwań

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Marin Czilić pewnie awansował do finału wielkoszlemowego Australian Open. Kyle Edmund nie był w stanie urwać doświadczonemu Chorwatowi nawet seta – Czilić zwyciężył 6:2, 7:6(4), 6:2. Dzięki temu w poniedziałek stanie się numerem trzy światowego rankingu.

Po niespodziewanych rozstrzygnięciach w ćwierćfinałach, kiedy Marin Czilić skorzystał na kreczu Rafaela Nadala, a Kyle Edmund ograł Grigora Dimitrowa, skład pierwszego z męskich półfinałów był niemałym zaskoczeniem. Rozstawiony z szóstką Chorwat był w tej sytuacji uważany za zdecydowanego faworyta, lecz już w pierwszym gemie musiał bronić dwóch break pointów.

Przewaga Edmunda okazała się jednak tylko chwilowa – Brytyjczyk nie dał rady przełamać przeciwnika, a w końcówce seta to Czilić zdecydowanie kontrolował wydarzenia na korcie, wygrywając 6:2 po dwóch przełamaniach. Edmund poprosił wówczas o przerwę medyczną, a w drugiej partii Brytyjczyk grał już dużo lepiej.

To wystarczyło, aby doprowadzić do tiebreaka, bo Czilić serwował znakomicie. W decydującej rozgrywce przy stanie 3-3 Chorwat zdobył minibreaka, a po drugiej piłce setowej zwyciężył 7-4. Na dodatek już w trzecim gemie kolejnego seta Czilić przełamał rywala, później dołożył jeszcze jednego breaka i po nieco ponad dwóch godzinach wygrał 6:2, 7:6(4), 6:2.

Dla Czilicia jest to trzeci wielkoszlemowy finał w karierze – po wygranym US Open 2014 i finale Wimbledonu 2017. W poniedziałek awansuje na najwyższe w historii, trzecie miejsce w rankingu ATP. Został też pierwszym Chorwatem, który w Melbourne zagra o mistrzowski tytuł w singlu. W niedzielę jego rywalem będzie Hyeon Chung lub rozstawiony z numerem dwa Roger Federer. Mecz ze Szwajcarem byłby dla Czilicia szansą na rewanż za zeszłoroczny finał Wimbledonu.


Wyniki

Półfinał singla:
Marin Czilić (Chorwacja, 6) – Kyle Edmund (Wielka Brytania) 6:2, 7:6(4), 6:2