AO: sensacja goni sensację – Dżoković i Thiem za burtą!

/ Dominika Opala , źródło: ausopen.com/własne, foto: AFP

Ostatnia para ćwierćfinalistów została wyłoniona. Do ćwierćfinału Australian Open awansowali niespodziewanie Tennys Sandgren i Hyeon Chung. Pokonali oni odpowiednio Dominica Thiema oraz Novaka Dżokovicia. To jedyny ćwierćfinał panów, gdzie nie zagra żaden rozstawiony zawodnik.

Dominic Thiem był zdecydowanym faworytem spotkania przeciwko Amerykaninowi, który nigdy wcześniej nie wygrał meczu w wielkoszlemowym turnieju. Pojedynek lepiej rozpoczął Sandgren, który przełamał rywala i nie oddał tego prowadzenia do końca seta, dokładając jeszcze jednego breaka po drodze. Austriak wyglądał na zaskoczonego dyspozycją przeciwnika i nie mógł znaleźć rytmu gry.

Druga odsłona to zupełnie inny obraz meczu. Serwis Thiema zaczął lepiej funkcjonować, co pomogło mu także zdobywać więcej piłek po własnym podaniu. Pierwszy raz w meczu przełamał Sandgrena i wystarczyło to do wyrównania stanu gry.

Debiutujący w Australian Open zawodnik nie zamierzał się jednak poddawać. Trzecia partia była niezwykle wyrównana. Z obu stron, na zmianę, oglądaliśmy zagrania godne oklasków. Panowie zanotowali po jednej stracie serwisu i o losach tego seta musiał rozstrzygnąć tie break. Górą okazał się tenisista z Tennessee. Od największego zwycięstwa w karierze dzielił go już tylko jeden set, jednak Austriak nie poddał się i walczył o każdy punkt. W czwartej odsłonie również byliśmy świadkami tie breaka. Sandgren miał już nawet piłkę meczową, jednak wtedy Thiem zaprezentował swój talent i zagrał niesamowity backhand po linii. Ostatecznie to Austriak wygrał decydującą rozgrywkę w tym secie i o awansie do ćwierćfinału musiała rozstrzygnąć piąta partia.

Wydawało się, że będzie ona należała do podopiecznego Guntera Bresnika z racji tego, że jest on bardziej doświadczony, a Sandgren odczuwał już trudy spotkania. Jednak przy stanie 3:2 turniejowa „piątka” straciła podanie, a ostatni Amerykanin w drabince nie zmarnował tej szansy i, po prawie czterech godzinach walki, doprowadził do triumfu w całym meczu.

Nie wiem, czy to sen czy już nie, nie dowierzam w to, co się dzieje – mówił w pomeczowym wywiadzie Sandgren – Wiedziałem, że muszę wykorzystywać moje szanse i być agresywnym. Na szczęście to zafunkcjonowało. Inni tenisiści nie wiedzą, czego się po mnie spodziewać, nie wiedzą, jak będę rozgrywać kolejne punkty, więc jest to moją przewagą – podsumował.

Rywalem Tennysa Sandgrena w ćwierćfinale będzie Hyeon Chung, który podobnie jak Amerykanin, sprawił dziś wielką niespodziankę. Koreańczyk pokonał Novaka Dżokovicia, swojego idola z dzieciństwa.

Pierwsze dwa sety tego pojedynku to pogonie Serba. W pierwszej partii 21–latek prowadził 4:0, jednak nie potrafił szybko zakończyć tej partii, a „Nole” zdołał doprowadzić do tie breaka. Odrobienie strat przez Dżokovicia nie przyniosło pożądanych efektów, gdyż to młodszy z tenisistów wyszedł na prowadzenie 1-0. Niestety, po secie były lider światowego rankingu musiał korzystać z pomocy fizjoterapeuty, gdyż miał problemy z łokciem.

W drugiej partii Koreańczyk ponownie objął wysokie prowadzenie 4:1, Dżoković dogonił rywala, jednak i tym razem nie wygrał seta. Trzecia odsłona to koncert gry z obu stron. Panowie prowadzili długie, zacięte wymiany, wykorzystując całą geometrię kortu. Chung zachwycał widzów niezwykłą sprawnością fizyczną i odegraniami, które wydawały się niemożliwe do wykonania. Tak, jak robił to Novak Dżoković w swoich najlepszych latach. Znowu tie break musiał rozstrzygnąć o losach seta. Lepszy okazał się w nim 58. tenisista w rankingu, tym samym wygrywając mecz i sprawiając ogromną sensację.

Starałem rozgrywać się każdą następną piłkę, każdy kolejny gem, set. Udało się. Nie mogę uwierzyć, że jestem w ćwierćfinale. – opisał Chung – Miałem zaszczyt grać z Novakiem. Jak byłem młody, próbowałem go naśladować.

Hyeon Chung jest pierwszym Koreańczykiem w historii, który awansował do ćwierćfinału imprezy wielkoszlemowej. W środę powalczy o wejście do półfinału. Zarówno dla niego, jak i dla Tennysa Sandgrena to niesamowita szansa na znalezienie się wśród czterech najlepszych tenisistów Australian Open 2018.


Wyniki

Czwarta runda singla:
Tennys Sandgren (USA) – Dominic Thiem (Austria, 5) 6:2, 4:6, 7:6 (4), 6:7(7), 6:3
Hyeon Chung (Korea Południowa) – Novak Dżoković (Serbia, 14) 7:6 (4), 7:5, 7:6(3)