Brisbane: Kyrgios i Harrison w finale
Z połowiczną skutecznością zagrali dziś reprezentanci gospodarzy. Ku radości kibiców, w finale zagra Nick Kyrgios. Z kolei Alex De Minaur może już przenieść się do Sydney, gdzie od niedzieli rozpoczną się kolejne zawody.
W obu półfinałach wystąpili reprezentanci gospodarzy. Rywalizację rozpoczęli Alex De Minaur (209 ATP) i Ryan Harrison (47 ATP). Urodzony w Sydney tenisista wystąpił w turnieju z „dziką kartą”. Swój występ może uznać za jak najbardziej udany. 18-latek awansuje w rankingu o 78 pozycji. Od poniedziałku powróci do drugiej setki – na 167. pozycję. Z kolei Amerykanin, który największy sukces odniósł wygrywając w ubiegłym roku deblowy Wimbledon, powalczy o drugi singlowy tytuł w karierze. 25-latek triumfował 11 miesięcy temu w Memphis.
Pierwszy set upłynął pod znakiem utrzymania serwisów. Do przełamania doszło raz. W siódmym gemie De Minaur wykorzystał szansę i dowiózł przewagę do końca. W drugim secie Harrison przełamał rywala na 4:2. Wydawało się, że jest na ostatniej prostej do wygrania partii. Nie zdołał jednak utrzymać przewagi i De Minaur błyskawicznie odrobił straty. Doszło do tie breaka. Australijczyk wyszedł na prowadzenie 5-3, po czym przegrał cztery kolejne punkty i musiał rozpocząć przygotowania do decydującej partii.
Tę rewelacyjnie rozpoczął Amerykanin. Szybko odskoczył na 5:1. Gdy wydawało się, że jest już po meczu, miejscowy nastolatek rzucił się w szaleńczą pogoń. Zdobył trzy kolejne gemy. Wtedy jednak bardziej doświadczony Harrison opanował nerwy i pewnie wygrał podanie. Zakończył, trwające 2 godziny i 39 minut spotkanie, przy pierwszej piłce meczowej.
Drugi półfinał to pojedynek Grigora Dimitrowa (3 ATP) z Nickiem Kyrgiosem (21 ATP). Bułgar, który bronił tytułu, wygrał dwie wcześniejsze konfrontacje. Tym razem musiał uznać wyższość reprezentanta gospodarzy. 22-latek z Canberry zrewanżował się za ubiegłoroczną porażkę w finale turnieju w Cincinnati. W niedzielę zagra o czwarty tytuł w swoim siódmym finale.
Jedno przełamanie wystarczyło Dimitrowowi do zwycięstwa w pierwszej partii. Być może właśnie to uśpiło Bułgara, gdyż w drugim secie utracił swe podanie dwukrotnie. Dobrą dyspozycją popisał się tylko w swoim pierwszym gemie serwisowym, którego wygrał „na sucho”. Kyrgios, wspierany przez kibiców, uwierzył w swoją szansę i finałową partię wyszedł mocno zmotywowany. Obudził się także Dimitrow. Obaj zawodnicy pewnie utrzymywali swoje podanie. Przełom nastąpił w siódmym gemie, gdy Australijczyk wykorzystał szansę i utrzymał przewagę do końca spotkania. Zakończył je przy pierwszej piłce meczowej, po godzinie i 34 minutach.
Wyniki
Półfinały singla:
Nick Kyrgios (Australia, 3) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 1) 3:6, 6:1, 6:4
Ryan Harrison (USA) – Alex De Minaur (Australia, WC) 4:6, 7:6(6), 6:4