Sensacyjny finał w Houston!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: mensclaycourt.com

James Blake nie wygra swojego pierwszego turnieju w tym roku.
Amerykanin przegrał w półfinale Men’s Clay Court Championships w
Houston z argentyńskim kwalifikantem Mariano Zabaletą. Drugim finalistą
został Ivo Karlovic, który poradził sobie z Albertem Montanesem.

Wydawało się, że po zwycięstwie w ćwierćfinale z Juanem Monaco, w
półfinale Blake da sobie rade z niżej notowanym Argentyńczykiem. W tym
roku Zabaleta startował tylko w trzech turniejach ATP (wszystkie na
kortach ziemnych) i wygrał zaledwie jedno spotkanie, a przed dwoma
tygodniami odpadła już w pierwszej rundzie challengera w Meksyku. W
Houston przedarł się jednak przez trzy rudny eliminacji, a w turnieju
głównym nie stracił jak dotąd seta!

W pierwszej partii Zabaleta przełamał podanie Blake’a w jedenastym
gemie, przypieczętowując następnie triumf własnym podaniem. W drugim
secie to reprezentant gospodarzy zdobył pierwszego breaka, wychodząc na
prowadzenie 5:3. Argentyńczyk niespodziewanie odrobił jednak straty i
doprowadził do tie-breaka. W tym Blake nie wykorzystał trzech piłek
setowych, prowadząc najpierw 6:4, a następnie 7:6. Zabalecie wystarczył
natomiast jeden match point do pomyślnego zakończenia spotkania.

Argentyńczyk, który w swojej karierze był już na dwudziestym pierwszym
miejscu w rankingu ATP (aktualnie jest sto pięćdziesiąty szósty),
stanie przed szansą wygrania swojego czwartego turnieju. W 1998 roku
triumfował on w Bogocie, a w 2003 i 2004 roku okazał się królem Bastad.

Walki o tytuł nie odpuści na pewno Ivo Karlovic. Mierzący dwa metry i
osiem centymetrów Chorwat, po licznych kontuzjach, wraca w tym sezonie
do wielkiej formy. W półfinale w siedemdziesiąt jeden minut pokonał
specjalistę od kortów ziemnych, Alberta Montanesa 7:6(5), 6:2. Karlovic
trzykrotnie obronił break pointy, sam natomiast wykorzystał w drugiej
partii dwie z trzech piłek na przełamanie serwisu rywala. W całym meczu
Chorwat zanotował piętnaście asów i ani jednego podwójnego błędu.

Awans Karlovica do finału turnieju na kortach ziemnych jest bez
wątpienia bardzo dużą niespodzianką. W całym turnieju Chorwat obronił
czternaście z piętnastu break pointów. Własny gem serwisowy przegrał
tylko raz, w pierwszym secie meczu pierwszej rundy z Benjaminem
Beckerem, którego i tak wygrał 7:5. Dla Ivo finał w Houston jest
trzecim w karierze, a drugim w tym roku. Dwa pierwsze miały miejsce na
dużo szybszych kortach. W 2005 roku przegrał na trawiastych kortach
Queens Clubu z Andy Roddickiem (w całym meczu nie doszło do żadnego
przełamania i Amerykanin triumfował po dwóch tie-breakach), a w lutym
tego roku przegrał decydujący mecz turnieju w San Jose z Andy Murrayem.

Wyniki półfinałów:
Mariano Zabaleta (Argentyna) – James Blake (USA, 2) 7:5, 7:6(7)
Ivo Karlovic (Chorwacja) – Albert Montanes (Hiszpania) 7:6(5), 6:2