Nalbandian lepszy w argentyńskiej bitwie

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Nie brakowało niespodzianek w drugim dniu turnieju ATP w Barcelonie. W
najciekawszym dziś meczu rozstawiony z siódemką Murray przegrał z
powracającym do wysokiej formy Mario Ancicem. Próbę nerwów w swoim
spotkaniu wytrzymał też David Nalbandian, który był bliski porażki z
Agustinem Callerim. Nie wszystkie mecze skończyły się jednak po
zaciętej walce, bowiem aż trzech zawodników skreczowało z powodu
kontuzji.

Po wczorajszym błyskawicznym zwycięstwie Mario
Ancica ciężko było wskazać zdecydowanego faworyta meczu II rundy.
Murray nie jest specjalistą od gry na kortach ziemnych i pokazał to już
początek pierwszego seta. Chorwat wyszedł na prowadzenie 3:0. Jednak
Brytyjczyk dość szybko się otrząsnął i odrobił straty. Ale w końcówce
partii Ancić znów wykorzystał minimalną przewagę przy podaniu rywala i
przełamał go w dziesiątym gemie, wygrywając jednocześnie seta. W
drugiej odsłonie celownik serwisowy Chorwata nieco się rozregulował,
ale tenisista i tak obronił wszystkie trzy break pointy. Sam ponownie
odebrał podanie rywalowi przy prowadzeniu 5:4, co dało mu zwycięstwo w
całym pojedynku. Obaj zawodnicy spotkali się już w tym roku. Miało to
miejsce podczas turnieju ATP Masters Series w Miami, gdzie także lepszy
był Ancić.

O wiele bardziej zacięta była potyczka dwóch
Argentyńczyków. Rozstawiony z trójką Nalbandian w inauguracyjnym secie
meczu z Agustinem Calleri grał fatalnie. 40 % trafionego pierwszego
podania i zaledwie czternaście punktów wygranych w całej partii – te
wyniki mówią same za siebie. Jego rywal nie musiał się za wiele
napracować, aby zwyciężyć partię 6:1. Doświadczenie i klasa Nalbandiana
uwidoczniły się jednak w dalszej części meczu. W drugim secie nie
prezentował się on jeszcze olśniewająco, ale wobec porządnej gry i
znacznemu obniżeniu lotów przez Calleriego, wygrał 7:6. Decydująca
odsłona to już wyraźna dominacja wyżej notowanego z Argentyńczyków.
Nalbandian serwował zdecydowanie lepiej i nie musiał ani razu bronić
break pointów. Jego przeciwnik podawał o wiele gorzej i został
dwukrotnie przełamany.

We wtorek w Barcelonie miała miejsce
plaga kontuzji. Aż trzy mecze nie zostały dokończone z powodu kłopotów
zdrowotnych zawodników. Poddać mecz musieli Janko Tipsarević (uraz
prawej kostki), Viktor Troicki (problemy z plecami) oraz Jose Acasuso
(kłopoty żołądkowe).

Druga runda singla:
Mario Ancić (Chorwacja, WC) – Andy Murray (Wielka Brytania, WC, 7)
David Nalbandian (Argentyna, 3) – Agustin Calleri (Argentyna) 1:6, 7:6(2), 6:3

Zobacz komplet wyników turnieju ATP w Barcelonie