Hamburg: najwyżej rozstawieni już za burtą

/ Tomasz Górski , źródło: atptennis.com/własne, foto: AFP

Pablo Cuevas (nr 2) nie obroni punktów za ubiegłoroczny finał turnieju German Tennis Championship. Urugwajczyk przegrał dziś z Andriejem Kuzniecowem. Podobny los spotkał rozstawionego z numerem 1 Alberta Ramosa.

Pogoda odegrała bardzo ważną rolę podczas wtorkowych zmagań na kortach w Hamburgu. Planowo rywalizacja, w jedynym obecnie trwającym turnieju ATP 500, rozpoczęła się tylko na centralnej arenie, gdzie jest możliwość zasłonięcia kortu dachem. Jako pierwsi zmierzyli się ubiegłoroczny finalista Pablo Cuevas i Andriej Kuzniecow. Lepiej spotkanie rozpoczął reprezentant Urugwaju, który wygrał premierową partię 6:4. W kolejnych odsłonach sytuacja zmieniła się diametralnie. Rosjanin odwrócił losy spotkania i zakończył mecz po dwóch godzinach i pięciu minutach wykorzystując drugą piłkę meczową. Był to drugi pojedynek obu zawodników. Na Wimbledonie 2016 także triumfował Kuzniecow.

– Wiedziałem, że nie będzie to łatwy mecz przeciwko Pablo, który jest bardzo dobrym graczem na mączce – powiedział Kuzniecow. – Jestem szczęśliwy, że nie poddałem się, ponieważ w pierwszym secie słabo się prezentowałem. Kontynuowałem jednak walkę i jestem zadowolony ze swojej postawy. Wiedziałem, że muszę być agresywny, ponieważ jego serwis był bardzo dobry. Czekałem na swoją szanse i udało się. – dodał

Przed rokiem Cuevas przegrał dopiero w finale z Martinem Klizanem. W tej edycji już więcej meczów w Hamburgu nie rozegra. Jego rosyjski pogromca w drugiej rundzie powalczy z przedstawicielem gospodarzy – Florianem Mayerem.

W turnieju nie zobaczymy już rozstawionego z numerem 1 Alberta Ramosa. Hiszpan poległ w meczu ze szczęśliwym przegranym z kwalifikacji Leonardo Mayerem. Argentyńczyk poniósł porażkę w eliminacjach, ale po awansie do głównej drabinki sprawił sporą niespodziankę. Pokonał w trzech setach głównego faworyta do tytułu. Pierwszą partię po trzynastu gemach na swoje konto zapisał Ramos. Jednak dwie kolejne odsłony należały już do lucky losera. Drugą partię triumfator tego turnieju z 2014 roku rozstrzygnął za sprawą dwóch przełamań, natomiast przewagę w ostatniej udowodnił dopiero w tie breaku. Teraz rywalem Argentyńczyka będzie Jan-Lennard Struff.

Inny z młodych reprezentantów Rosji Karen Chaczanow także wygrał pierwsze spotkanie w turnieju German Tennis Championship 2017. Pokonał dziś zaledwie 16-letniego Niemca Rudolfa Mollekera. W walce o ćwierćfinał Rosjanin zmierzy się z Alijażem Bedene lub Jose Hernandezem–Fernandezem.

Ostatni Rosjanin biorący udział w turnieju pożegnał się dziś z rywalizacją. Bohater ubiegłego tygodnia Andriej Rublow przegrał z Phillipem Kohlschreiberem.

Nicolas Kicker sprawił psikusa gospodarzom pokonując bardzo doświadczonego Tommy’ego Haasa. Grający z dziką kartą Niemiec pokazał wiele kapitalnych uderzeń, jednak na siódmą rakietę Argentyny było to zbyt mało. Następnym rywalem Kickera będzię Benoit Paire.

W drugiej rundzie zameldował się także Federico Delbonis, który pokonał rodaka Carlosa Berlocqa. Spotkanie Fernando Verdasco i Jiri Vesely’ego zostało przerwane z powodu opadów deszczu przy stanie 1:1. Oba rozegrane sety kończyły się w tie breakach.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Leonardo Mayer (Argentyna, LL) – Albert Ramos (Hiszpania, 1) 6:7(3), 6:3, 7:6(4)
Andriej Kuzniecow (Rosja) – Pablo Cuevas (Urugwaj, 2) 4:6, 7:5, 6:4
Karen Chaczanow (Rosja, 3) – Rudolf Molleker (Niemcy, Q) 6:4, 6:3
Fernando Verdasco (Hiszpania, 7) – Jiri Vesely (Czechy) 6:7(7), 7:6(0) I spotkanie przerwano
Nicolas Kicker (Argentyna) – Tommy Haas (Niemcy, WC) 7:5, 6:2
Phillip Kohlschreiber (Niemcy) – Andriej Rublow (Rosja, SE) 6:3, 6:1
Federico Delbonis (Argentyna, Q) – Carlos Berlocq (Argentyna) 6:7(6), 7:5, 6:3