Delray Beach: trudna przeprawa Del Potro

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Juan Martin Del Potro awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Delray Beach. Zwycięstwo nad Damirem Dżumhurem nie przyszło mu łatwo. Na pewno usprawiedliwia go fakt, że dla Argentyńczyka jest to pierwszy występ w tym sezonie.

Inaugurując sezon w Delray Beach, Del Potro pokonał w pierwszej rundzie Kevina Andersona. W kolejnym meczu przyszło mu się zmierzyć z Damirem Dżumhurem. Notowany na 79. miejscu Bośniak sprawił faworyzowanemu Argentyńczykowi sporo problemów. W dużej mierze na własne życzenie Del Potro, który popełniał sporo błędów i nie był zbyt regularny przy własnym serwisie. W pierwszej partii Argentyńczyk roztrwonił przewagę przełamania, a przy stanie 4:5 musiał nawet bronić setbola. Ostatecznie wygrał tę część meczu w tiebreaku. Drugą odsłonę mistrz tego turnieju z 2011 roku rozpoczął od prowadzenia 3:1, ale ponownie nie utrzymał go do końca seta. Tym razem Dżumhur zwyciężył 6:4. W decydującym secie górę wzięło doświadczenie Argentyńczyka. Del Potro przełamał Bośniaka na 4:2 i zwyciężył 6:3. Mecz trwał 2 godziny i 23 minuty.

To był dla mnie naprawdę trudny mecz – przyznał Del Potro. – Mój rywal był szybki na linii końcowej i miałem problem z kończeniem piłek z forhendu. Odgrywał piłki do mojego bekhendu i chodził do siatki, gdy grałem go slajsem. Grał mądrze, ale w końcówce to jak byłem bardziej agresywny, atakowałem przy siatce i zrobiło różnicę – podsumował mecz 28-latek z Tandil.

Ćwierćfinałowym rywalem Del Potro będzie Sam Querrey. Rozstawiony z "czwórką" Amerykanin pewnie pokonał 6:2, 6:3 swojego rodaka Jareda Donaldsona. Pojedynek z obrońcą tytułu na pewno będzie dla Argentyńczyka trudnym zadaniem. – To będzie zupełnie inny mecz – powiedział Del Potro. – Jego serwis jest równie silny jak mój i gra naprawdę szybko z linii końcowej. To on będzie faworytem, bo zajmuje wyższe miejsce w rankingu i pokonał mnie w ostatnim pojedynku [przed rokiem w półfinale Delray Beach] – zapowiadał Argentyńczyk.

W czwartek do ćwierćfinału awansowali także Steve Darcis i Donald Young. Co ciekawe ci tenisiści mieli zagrać o półfinał, ale Belg wycofał się z turnieju z powodu kontuzji, dzięki czemu Amerykanin automatycznie znalazł się w najlepszej czwórce imprezy.
 


Wyniki

Druga runda singla:
Sam Querrey (USA, 4) – Jared Donaldson (USA) 6:2, 6:3
Juan Martin Del Potro (Argentyna, 7) – Damir Dżumhur (Bośnia i Hercegowina) 7:6(5), 4:6, 6:3
Steve Darvis (Belgia, Q) – Nikoloz Basilaszwili (Gruzja) 6:3, 7:5
Donald Young (USA) – Taylor Fritz (USA) 4:6, 6:3, 6:4