Wiedeń: Kolejna ciężka przeprawa Murraya
Andy Murray pokonał Gillesa Simona 4:6, 6:2, 6:2 i awansował do ćwierćfinału turnieju Erste Bank Open. Nie był to jednak spacerek na korcie dla Brytyjczyka, który potrzebował dwóch godzin i czterdziestu minut. Cały czas w walce o trofeum są również Jo-Wilfried Tsonga, Albert Ramos i Viktor Troicki.
Po zwycięstwie w trzech setach nad Martinem Kliżanem, na drodze Murraya stanął Gilles Simon. Wicelider światowego rankingu znów musiał spędzić na korcie mnóstwo czasu aby dalej liczyć się w Wiedniu. Tym razem już pierwszy set pokazał, że Francuz nie jest łatwym rywalem nawet dla najlepszych zawodników. Mimo straty podania na stracie rywalizacji, Simon wrócił do seta i zdołał zapisać go na swoją korzyść. Dla turniejowej „jedynki” nie jest codziennością strata kilku serwisów w meczu, a tu już w pierwszej partii został przełamany trzykrotnie.
Kolejna odsłona to większa przewaga Murraya i zwycięstwo 6:2. Jednak nie od początku wszystko układało się po jego myśli. Na pewno nie wskazywał na to drugi, najdłuższy gem w meczu (14 minut i 30 sekund), gdy Brytyjczyk musiał bronić sześć break pointów. Przetrwał te istotne wymiany i chwilę później prowadził już z przełamaniem. Choć Simon wyrównał na 2:2 to z każdą kolejną akcją tracił siły i nieunikniony był trzeci set.
Tam po raz kolejny mieliśmy zwroty akcji. Murray jednak przeważał w wymianach, starał się je skracać i to sprawiło, że mimo walki Francuz nie był w stanie toczyć równorzędnej rywalizacji. Od stanu 2:2 znowu Simon nie ugrał już żadnego gema. Emocji w meczu nie brakowało, mieliśmy mnóstwo długich wymian, heroicznych obron oraz… niewymuszonych błędów. Andy Murray awansował do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Johnem Isnerem. Oprócz kolejnej rundy w turnieju rangi ATP 500 w Wiedniu, dla Brytyjczyka ważne jest, że ciągle ma szanse zostać liderem rankingu na koniec sezonu. Jednak droga do tego jest bardzo długa.
Inną parę ćwierćfinałową po dzisiejszych zmaganiach stworzyli Jo-Wilfried Tsonga i Albert Ramos. Francuz ograł w dwóch setach Philippa Kohlschreibera, natomiast Hiszpan – Jurgena Melzera. Austriak nie sprawił kolejnej niespodzianki przed własną publicznością. Po wyeliminowaniu Roberto Bautisty Aguta, Melzer dobrze zaczął kolejny mecz i prowadził nawet 6:3, 2:0. Jednak Ramos grał cały czas konsekwentnie a reprezentantowi gospodarzy zaczęło brakować sił czego efektem była porażka w trzeciej odsłonie 0:6.
Ku zaskoczenia austriackiej publiczności z rywalizacją pożegnał się także Dominic Thiem. Pogromcą turniejowej „trójki” okazał się Viktor Troicki. O półfinał Serb zagra z Davidem Ferrerem lub Joao Sousą.
Wyniki
Druga runda singla:
Andy Murray (Wielka Brytania, 1) – Gilles Simon (Francja) 4:6, 6:2, 6:2
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 6) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 7:6(6), 6:2
Albert Ramos (Hiszpania) – Jurgen Melzer (Austria, WC) 3:6, 6:4, 6:0
Viktor Troicki (Serbia) – Dominic Thiem (Austria, 3) 6:2, 7:5