Rio: rowerek Berankisa, pewny Nishikori

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: własne

Największe gwiazdy męskiego tenisa w singlowym turnieju w Rio pojawią się dopiero w niedzielę. Nie oznacza to jednak, że w pierwszym dniu brakło emocji. Wygrał między innymi Kei Nishikori.

John Millman i Ricardas Berankis z pewnością przejdą do historii tenisa na Igrzyskach Olimpijskich. Stoczyli bowiem jeden z najkrótszych pojedynków w historii, a dla Litwina będzie to zapewne najdotkliwsza porażka w całej karierze. Nie ugrał w meczu z Millmanem nawet jednego gema i po pięćdziesięciu minutach gry opuścił kort z wynikiem 0:6, 0:6. Tenisowy rowerek na igrzyskach? Nie życzymy tego nikomu!

Pewne zwycięstwo odniósł też jeden z faworytów turnieju, Kei Nishikori. Japończyk zainaugurował zmagania na korcie centralnym, a Albert Ramos-Vinolas nie sprawił mu większych problemów. Nishikori wygrał 6:2, 6:4.

Bardzo długo na mecz czekał natomiast Geal Monfils, który z Vaskiem Pospisilem mierzył się na koniec dnia. Poza spotkaniem Nishikoriego, pozostałe pojedynki na korcie centralnym były bardzo długie. W efekcie Francuz i Kanadyjczyk wyszli na kort dopiero po 22 miejscowego czasu. Monfils nie zamierzał przedłużać sobie dnia jeszcze bardziej i wygrał 6:3, 6:1.

Dużo cięższa przeprawa czekała jego rodaka, Jo-Wilfireda Tsongę, który niespodziewanie przegrał pierwszego seta z Malekiem Jazirim. Później odrobił straty i wygrał 4:6 , 7:5, 6:3. Po przegranej partii do meczu z Guido Pellą wrócił też Philipp Kohlscheiber, który także wywalczył awans.

Jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań był też mecz między Grigorem Dimitrowem, a Marinem Cziliciem. Ten sezon nie jest zbyt dobry dla Bułgara i potwierdziło się to także w Rio. Triumfator US Open 2014 wygrał 6:1, 6:4.

Pierwszego dnia awans do drugiej rundy wywalczyli też między innymi Gilles Simon, Juan Monaco, Steve Johnson i Andreas Seppi. Już w niedzielę o 16:00 czasu polskiego mecz pierwszej rundy rozegra natomiast Jerzy Janowicz.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Kei Nishikori (Japonia, 4) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:2, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) – Malek Jaziri (Tunezja) 4:6, 7:5, 6:3
Gael Monfils (Francja, 6) – Vasek Pospisil (Kanada) 6:1, 6:3
Marin Czilić (Chorwacja, 9) – Grigor Dimitrow (Bułgaria) 6:1, 6:4
Steve Johnson (USA, 12) – Darian King (Barbados) 6:3, 6:2
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 13) – Guido Pella (Argentyna) 4:6, 6:1, 6:2
Taro Daniel (Japonia) – Jack Sock (USA, 14) 6:4, 6:4
Gilles Simon (Francja, 15) – Borna Czorić (Chorwacja) 6:4, 7:6(1)
John Millman (Australia) – Ricardas Berankis (Litwa) 6:0, 6:0
Kyle Edmund (Wielka Brytania) – Jordan Thompson (Australia) 6:4, 6:2
Gastao Elias (Portugalia) – Thanasi Kokkinakis (Australia) 7:6(4), 7:6(3)
Andrej Martin (Słowacja) – Denis Kudla (USA) 6:3, 6:0
Andreas Seppi (Włochy) – Ilia Marczenko (Ukraina) 6:3, 3:6, 7:6(8)
Yuichi Sugita (Japonia) – Brian Baker (USA) 5:7, 7:5, 6:4
Jewgienij Donskoj (Rosja) – Jan-Lennard Struff (Niemcy) 6:3, 6:4
Juan Monaco (Argentyna) – Mirza Basić (Bośnia i Hercegowina) 6:2, 6:2
Dudi Sela (Izrael) – Damir Dżumhur (Bośnia i Hercegowina) 6:4, 6:4