Rzym: trzygodzinny bój dla Dżokovicia

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Novak Dżoković i Andy Murray spotkają się w finale turnieju ATP w Rzymie. W sobotę na Foro Italico zaimponował szczególnie Serb, który po ponad trzygodzinnej walce pokonał Kei Nishikoriego.

Droga do finału wiodła Dżokovicia pod stromą górę. Od samego początku półfinałowego spotkania z Japończykiem musiał stawiać czoła problemom. Po pierwszym gemie Serb skorzystał z pomocy medycznej, w celu zaopatrzenia zranionej kostki. Nishikori postanowił wykorzystać kłopoty Dżokovicia i w pierwszej partii swą agresywną i sprytną grą zmuszał go do poruszania się po korcie. Przyniosło to efekt – dwa breaki i pewna wygrana 6:2 w secie otwarcia.

Od początku wiedział, jaki ma plan gry. Wszedł na kort, chcąc grać blisko linii, po przekątnej i agresywnie z returnu. Pierwszy set był jednostronny – przyznał Dżoković. – Wiedziałem, że muszę wejść w to spotkanie i na szczęście się to udało – dodał Serb.

Od początku drugiego seta Dżoković zaczął przejmować inicjatywę. Już w pierwszym gemie Nishikoriego miał aż cztery szanse na przełamanie, ale Japończyk się obronił. Breaka udało się natomiast wywalczyć w najbardziej odpowiednim momencie – przełamując na 6:4.

Trzeci set także był bardzo zacięty. Jako pierwszy przełamał Dżoković i od stanu 2:0 prowadził w secie. Nishikori zdołał wyrównać i doszło do tiebreaka. W nim przy trzeciej piłce meczowej Dżoković skończył spotkanie. Ale kortowy zegar pokazywał 3 godziny i 1 minutę gry.

Jestem naprawdę rozczarowany – powiedział Nishikori. – W pierwszym secie grałem naprawdę dobrze, byłem agresywny. Myślę, że w drugim secie przestałem. Poza tym on zaczął grać lepiej. W trzecim secie mogłem spisać się lepiej. On wywierał na mnie presję, a ja nie trafiałem zbyt wielu pierwszych serwisów i to kosztowało mnie wiele punktów – przyznał Japończyk.

Drugie spotkanie półfinałowe nie dostarczyło takich emocji. Andy Murray pewnie uporał się z rewelacją i szczęśliwcem imprezy w Rzymie Lucas Pouille. Rozstawiony z "dwójką" Brytyjczyk pokonał młodego Francuza 6:2, 6:1.

Finał turnieju w Rzymie będzie powtórką sprzed tygodnia z Madrytu. Tam również w grze o tytuł zmierzyli się Dżoković i Murray, a górą był Serb. Dla Szkota będzie to pierwszy finał na Foro Italico. Większe sukcesy w Rzymie odnosił Dżoković. Łącznie ma na koncie aż cztery tytułu, z czego dwa ostatnie wywalczył w dwóch ostatnich sezonach.
 


Wyniki

Półfinały singla:
Novak Dżoković (Serbia, 1) – Kei Nishikori (Japonia, 6) 2:6, 6:4, 7:6(5)
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) – Lucas Pouille (Francja, LL) 6:2, 6:1