Australian Open: mocne otwarcie Dżokovicia i Federera

/ Michał Jaśniewicz , źródło: ausopen.com/własne, foto: AFP

Novak Dżoković i Roger Federer od pewnych zwycięstw rozpoczęli rywalizację w Australian Open. W konfrontacji dwóch byłych finalistów turnieju, Jo-Wilfried Tsonga ograł w czterech setach Marcosa Baghdatisa. W pierwszym dniu zmagań odpadło dwóch tenisistów rozstawionych.

Początek turnieju nie przyniósł wielkich niespodzianek w rywalizacji mężczyzn, chociaż emocji nie brakowało, a trzy mecze rozstrzygnęły się dopiero po piątym secie. W pierwszym dniu zmagań spotkania rozgrywała górna połówka drabinki.

W sesji dziennej na Rod Laver Arena, broniący tytułu Novak Dżoković pokonał 19-letniego Hyeon Chunga 6:3, 6:2, 6:4. Utalentowanemu Koreańczykowi udało się nawet raz przełamać podanie lidera rankingu, ale przy własnym podaniu obronił tylko dwa z siedmiu break pointów.

""

Miłe otwarcie turnieju, przy prawdziwym australijskim lecie – odniósł się Serb do upałów panujących w Melbourne (temperatura w cieniu przekraczała 35 stopni Celsjusza). – Było całkiem gorąco, ale obaj mieliśmy takie same warunki. Przy tego typu pogodzie trzeba się właściwie nastawić, umieć zaakceptować taki upał.

W drugiej rundzie Dżoković zmierzy się z kolejnym nastolatkiem, posiadaczem „dzikiej karty” – Quentinem Halysem. 19-letni Francuz dosyć niespodziewanie wygrał dzisiaj z Ivanem Dodigiem.

Sesję wieczorną na Rod Laver Arena rozpoczął z kolei mecz Rogera Federera z Nikolazem Baszilaszwilim i było to jedno z najkrótszych poniedziałkowych spotkań w turnieju mężczyzn. Szwajcar, w godzinę i 12 minut, wygrał 6:2, 6:1, 6:2.

To był dobry mecz – ocenił Federer, którego w drugiej rundzie czeka najprawdopodobniej bardziej wymagający egzamin, gdyż zmierzy się z Ołeksandrem Dołgopołowem. – Jestem zadowolony ze sposobu w jaki grałem. Z pewnością da mi to więcej pewności siebie, ponieważ na początku roku nie grałem na miarę swoich oczekiwań. W Brisbane osiągnąłem niezły wyniki, ale miałem świadomość, że to nie jest moje 100 procent.

W pierwszej rundzie seta nie stracili także Tomasz Berdych i Kei Nishikori. Ze swojej skuteczności zadowolony może być szczególnie Japończyk, gdyż nie miał on łatwego losowania. Siódmy tenisista rankingu pokonał Philippa Kohlschreibera (34 ATP) 6:4, 6:3, 6:3, wykorzystując cztery z ośmiu break pointów i nie dając rywalowi nawet jednej okazji na przełamanie. Kohlchreiber po raz jedenasty wystąpił w Australian Open, ale po raz pierwszy przegrał inauguracyjny mecz w turnieju. Rozstawiony z „szóstką” Berdych pokonał z kolei Yuki Bhambriego 7:5, 6:1, 6:2, notując w spotkaniu trzynaście asów.

""

 

Ozdobą pierwszego dnia rywalizacji w Melbourne Park miał być mecz Tsongi z Berdychem. Spotkanie sesji wieczornej na Margaret Court Arena nie było jednak przesadnie porywające. Żywiołowy doping cypryjskich kibiców (często przekraczające normy panujące na tenisowych kortach) tym razem nie poniósł Baghdatisa do sukcesu. Rozstawiony z numerem dziewięć Tsonga wygrał 6:4, 4:6, 6:4, 6:2, chociaż bilans piłek wygrywających do niewymuszonych błędów miał ujemny (39-42).

Powody do zadowolenia mieli kibice australijscy. Nick Kyrgios w bardzo dobrym stylu wygrał bowiem z Pablo Carreno Bustą 6:2, 7:5, 6:2. W drugiej partii Hiszpan prowadził 2:0, ale przewagę szybko stracił. Australijczyk miał w meczu 71 procent trafionego pierwszego podania i „zaliczył” 16 asów.

Miło niespodziankę lokalnym kibicom sprawił Omar Jasika. Grający z „dziką kartą” 18-letni Australijczyk pokonał Ilję Marczenko 6:4, 3:6, 6:0, 6:4 i drugi rok z rzędu przeszedł pierwszą rundę Australian Open. Teraz Jasikę czeka rywalizacja z Tsongą.

Największą niespodzianką pierwszego dnia turnieju w Melbourne Park była porażka Benoit Paire’a. Rozstawiony z „siedemnastką” Francuz przegrał z 328. w rankingu Noahem Rubinem w trzech tie breakach. W trzecim secie Paire nie wykorzystał serwisu na 5:4, a w całym spotkaniu odnotował 72 niewymuszone błędy!

W turnieju nie gra już także rozstawiony z numerem dwadzieścia dwa Ivo Karlović, który skreczował w trzecim secie konfrontacji z Federico Delbonisem. Powodem była kontuzja kolana.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Novak Dżoković (Serbia, 1) – Hyeon Chung (Korea) 6:3, 6:2, 6:4
Quentin Halys (Francja) – Ivan Dodig (Chorwacja) 6:4, 6:7(4), 6:4, 7:5
Denis Kudla (USA) – Filip Krajinović (Serbia) 6:2, 6:1 i krecz
Andreas Seppi (Włochy, 28) – Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) 3:6, 7:6(4), 6:4, 7:6(10)
Federico Delbonis (Argentyna) – Ivo Karlović (Chorwacja, 22) 7:6(4), 6:4, 2:1 i krecz
Renzo Olivio (Argentyna) – Jiri Vesely (Czechy) 7:6(8), 2:6, 1:6, 6:4, 6:4
Jewgienij Donskoj (Rosja) – Inigo Cervantes (Hiszpania) 6:4, 3:6, 6:1, 6:4
Gilles Simon (Francja, 14) – Vasek Pospisil (Kanada) 6:7(4), 6:3, 6:2, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 9) – Marcos Baghdatis (Cypr) 6:4, 4:6, 6:4, 6:2
Omar Jasika (Australia) – Ilja Marczenko (Ukraina) 6:4, 3:6, 6:0, 6:4
Pierre-Hugues Herbert (Francja) – Pablo Andujar (Hiszpania) 5:7, 6:4, 7:6(5), 6:2
Noah Rubin (USA) – Benoit Paire (Francja, 17) 7:6(4), 7:6(6), 7:6(5)
Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 26) – Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:4, 6:4, 6:4
Daniel Brands (Niemcy) – Victor Estrella Burgos (Dominikana) 6:4, 7:6(1), 4:6, 6:1
Austin Krajicek (USA) – Di Wu (Chiny) 6:4, 6:1, 6:3
Kei Nishikori (Japonia, 7) – Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 6:4, 6:3, 6:3
Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Nikolaz Baszilaszwili (Gruzja) 6:2, 6:1, 6:2
Ołeksander Dołgopołow (Ukraina) – Ricardas Berankis (Litwa) 6:1, 3:6, 6:4, 6:2
Marco Trungelliti (Argentyna) – Jozef Kovalik (Słowacja) 6:4, 7:6(1), 7:5
Grigor Dimitrow (Bułgaria) – Paolo Lorenzi (Włochy) 6:3, 7:6(8), 6:3
Dominic Thiem (Austria, 19) – Leonardo Mayer (Argentyna) 6:2, 7:6(6), 4:6, 7:6(0)
Nicolas Almagro (Hiszpania) – Julien Benneteau (Francja) 6:3, 6:7(5), 6:3, 7:6(1)
Damir Dżumhur (Bośnia i Hercegowina) – Kyle Edmund (Wielka Brytania) 1:6, 7:6(4), 4:6, 6:3, 6:1
David Goffin (Belgia, 15) – Serhij Stachowski (Ukraina) 3:6, 6:3, 6:4, 6:4
Marin Czilić (Chorwacja, 12) – Thiemo de Bakker (Holandia) 6:7(4), 7:5, 6:2, 6:4
Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania) – Borna Czorić (Chorwacja) 6:2, 6:2, 6:3
Duszan Lajović (Serbia) – Sam Querrey (USA) 6:7(5), 4:6, 6:4, 6:2 i krecz
Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 24) – Martin Kliżan (Słowacja) 6:2, 6:3, 4:6, 2:6, 6:2
Nick Kyrgios (Australia, 29) – Pablo Carreno Busta (Hiszpania) 6:2, 7:5, 6:2
Pablo Cuevas (Urugwaj) – Yoshihito Nishioka (Japonia) 7:6(5), 6:1, 6:4
Mirza Basić (Bośnia i Hercegowina) – Robin Haase (Holandia) 7:6(4), 6:4, 6:4
Tomasz Berdych (Czechy, 6) – Yuki Bhambri (Indie) 7:5, 6:1, 6:2