Roddick idzie jak burza!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Trwa wspaniała przygoda Andy’ego Roddicka w Dubaju. Amerykanin w swoim
debiucie pokonał już dwóch tenisistów z czołowej trójki rankingu ATP!
Po wczorajszym zwycięstwie nad wiceliderem Rafaelem Nadalem, dziś
uporał się z trzecią „rakietą” świata, Novakiem Djokoviciem i o tryumf
w Barclays Dubai Tennis Championships zagra z sensacją turnieju,
Feliciano Lopezem.

„A-Rod” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich prezentuje się znakomicie.
Jego największą bronią jest serwis, który w każdym spotkaniu prowadził
go do zwycięstwa. Nie inaczej było i dzisiaj w potyczce z Novakiem
Djokovicem. Serb, ani razu nie zdołał odebrać rywalowi podania, choć
miał do tego dwie okazje. Obydwie w pierwszym secie, w którym Roddick
nie trafiał aż tak często serwisem. Ale gdy już mu się to udawało,
zazwyczaj wygrywał wymianę. Rozstrzygnięcie tej odsłony nastąpiło
dopiero w tiebreaku, którego Amerykanin zwyciężył do 5.

W drugiej partii to Roddick miał sporo okazji do przełamania Djokovica.
Wykorzystał jedną z nich, co okazało się wystarczające do tryumfu w
całym spotkaniu. Sklasyfikowany na 6. miejscu w rankingu ATP „A-Rod”
serwował wprost znakomicie, notując 80% trafionego pierwszego podania.
W całym meczu Amerykanin zapisał na swoim koncie 14 asów. Poza wybitnym
serwisem nie opuszczał go także forhend, dzięki któremu wygrywał wiele
wymian.

Było to drugie spotkanie obu tenisistów i pierwsza wygrana Roddicka. W
zeszłym roku w turnieju Masters Series w Kanadzie  tryumfował
Serb.

„A-Rod” w walce o swój 25. tytuł w karierze zmierzy się z Feliciano
Lopezem. Hiszpan, który zajmuje dopiero 41. miejsce w światowym
rankingu, nieoczekiwanie pokonał po dramatycznym meczu Nikołaja
Dawidienkę. Wszystko wskazuje na to, że leworęczny tenisista z Półwyspu
Iberyjskiego ma na Rosjanina patent, bowiem jak dotąd wygrał on
wszystkie cztery spotkania z mieszkańcem Wołgogradu. Mecz lepiej
rozpoczął się dla Dawidienki, ponieważ prowadził już 4:2, ale więcej
gemów w tym secie nie zdobył i na przerwę schodził, przegrywając 0:1. W
drugiej partii obaj nieźle serwowali, co przełożyło się na zaledwie
jedno przełamanie, które zanotował Rosjanin. Przewagę utrzymał i
zwyciężył 6:4. Decydująca odsłona była niezwykle wyrównana. Do końca
ważyły się losy zwycięstwa. Ostatecznie to jednak Lopez okazał się o
jednego breaka lepszy i po dwóch godzinach oraz dwudziestu czterech
minutach mógł unieść ręce w geście tryumfu. W całym meczu Hiszpan
zanotował aż 9 podwójnych błędów serwisowych, ale mimo tego zwyciężył.

Feliciano Lopez będzie w sobotę walczył o swój dopiero drugi tytuł w
karierze. Pierwszy zdobył w 2004 roku we Wiedniu, pokonując w
decydującym meczu Guillermo Canasa z Argentyny. W Dubaju już raz
wystąpił w finale. Przed czterema laty uległ jednak Rogerowi
Federerowi. Murowanym faworytem spotkania wydaje się być Roddick, który
we wcześniejszych trzech meczach z Hiszpanem, nie stracił nawet seta.
Niemniej jednak w sobotę będzie to całkiem nowa potyczka i wszystko
zdarzyć się może. 

Wyniki półfinałów:
Feliciano Lopez (Hiszpania) – Nikołaj Dawidienko (Rosja, 5) 6:4, 4:6, 7:5
Andy Roddick (USA, 6) – Novak Djokovic (Serbia, 3) 7:6(5), 6:3

Wyniki Barclays Dubai Tennis Championships 2008 – V dzień