US Open: mocny początek Federera, kreczów ciąg dalszy

/ Antoni Cichy , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Roger Federer oddał tylko pięć gemów Leonardo Mayerowi w pierwszej rundzie US Open. We wtorek znów doszło do całej serii kreczów. Spotkania poddali Thanasai Kokkinakis, Ernests Gulbis oraz Ołeksandr Niedowiesow.

Federer miał prawo obawiać się pojedynku z Mayerem, który przed rokiem dał mu się we znaki w Szanghaju. Na strachu się jednak skończyło, bo Szwajcar nie miał największych problemów z pokonaniem Argentyńczyka. W pierwszym secie oddał mu tylko gema, w dwóch kolejnych był nieco łaskawszy, ponieważ wygrywał je do 2.

Pewne i bliźniaczo podobne zwycięstwa odnieśli w pierwszej rundzie rozstawiony z numerem 6 Tomasz Berdych oraz turniejowa „13” John Isner. Czech pokonał 6:3, 6:2 i 6:4 Amerykanina Bjorna Fratangelo, a jego kolejnym rywalem będzie Jurgen Melzer, pogromca Denisa Kudli. Najwyżej notowany z reprezentantów gospodarzy wygrał natomiast 6:2, 6:3 i 6:4 z rewelacją turnieju w Winston-Salem, Malkiem Jazirim.

Amerykańscy kibice mieli więcej powodów do radości, bo niesamowitą, a przede wszystkim skuteczną pogoń zaliczył Donald Young. 26-latek przegrywał już 2:6, 4:6 z rozstawionym z „11” Gillesem Simonem, ale zdołał odwrócić losy meczu. Najpierw wygrał 6:4 trzeciego seta, a następnie doprowadził do piątej partii, zwyciężając także 6:4 w czwartej. Decydująca rozgrywka również padła łupem Younga. 26-letni tenisista po raz pierwszy w karierze zwyciężył w spotkaniu, wychodząc ze stanu 0:2.

Drugi dzień na kortach US Open upłynął znów pod znakiem kreczów. Przy stanie 6:3, 4:6 i 0:3 Ernests Gulbis poddał mecz z powodu problemów z ręką. Thanasi Kokkinakis z kolei nie wytrzymał trudów pięciosetowego pojedynku z Richardem Gasquetem. Młody Australijczyk nękany skurczami w piątej partii przed trzecim gemem (dwa pierwsze przegrał) zrezygnował z dalszej walki. Francuz w drugiej rundzie skonfrontuje się z Robinem Haase. Holender może się poszczycić tym samym wyczynem co Donald Young. Przegrał pierwsze dwa sety z Dustinem Brownem, ale trzy kolejne rozstrzygnął na swoją korzyść.

Listę kontuzjowanych uzupełnia Ołeksandr Niedowiesow. Jego krecz w trzecim secie sprawił natomiast, że Lleyton Hewitt rozegrane przynajmniej jeszcze jedno spotkanie, zanim na dobre pożegna się z Flushing Meadows. Decyzja Kazacha nie była jednak zbawienna dla 34-latka, bo ten radził sobie znakomicie od początku meczu. Prowadził 6:0, 7:6(2), 1:0 i pewnie zmierzał po zwycięstwo.