Roland Garros: pewne zwycięstwa Dżokovicia i Murraya

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Obiecująco zapowiadający się młodzi Australijczycy – Thanasi Kokkinakis i Nick Kyrgios – nie byli w stanie zatrzymać Novaka Dżokovicia i Andy’ego Murraya. Faworyci wygrali pewnie, nie tracąc seta.

Cztery pierwsze mecze sobotnich męskich rozgrywek w Paryżu przebiegły dość jednostronnie. Lider rankingu Novak Dżoković pokonał Thanasiego Kokkinakisa – bardzo utalentowanego 19-latka z Adelajdy. Serbowi w każdej partii do sukcesu wystarczało jedno przełamanie. Sam nie tylko nie dał sobie odebrać podania, ale nawet nie musiał bronić break pointów. – To młody, zdolny gracz, u którego już widać dużą jakość. Świetnie serwuje. Musi jeszcze popracować nad paroma elementami, ale po kilku latach w tourze będzie bardzo groźnym zawodnikiem – komplementował rywala Dżoković.

Nick Kyrgios pokonywał już tenisistów z najściślejszej czołówki. Na koncie ma wygrane z Rafaelem Nadalem i Rogerem Federerem. Na Andy’ego Murraya sposobu na razie jednak nie znalazł i w trzecim meczu doznał trzeciej porażki. Szkot wygrał pewnie, a Australijczykowi dodatkowo przeszkadzał uraz prawego przedramienia. Po przegranych setach do czterech i dwóch poderwał się i na początku trzeciego objął prowadzenie 2:0. Przewaga była chwilowa, bo Murray natychmiast odrobił straty i to z nawiązką, zwyciężając 6:3.

Solidny tenis zaprezentował Marin Czilić, który również bez straty seta pokonał Leonardo Mayera. W pierwszej partii Chorwat wygrał dzięki różnicy przełamania, chociaż Argentyńczyk miał okazje na odrobienie straty. Drugiego seta lepiej rozpoczął Mayer, ale od stanu 2:0 przegrał sześć kolejnych gemów, a w rezultacie i partię. Decydująca odsłona długo toczyła się zgodnie z zasadą własnego serwisu. W kluczowym momencie Czilić przełamał przeciwnika i po chwili zakończył pojedynek.

Bardzo dobrze w Paryżu prezentuje się Jeremy Chardy. Nierozstawionego Francuza komplementował także występujący z nim w deblu Łukasz Kubot. Trudno z opinią Polaka się nie zgodzić, bowiem reprezentant Trójkolorowych bez problemów uporał się z Davidem Goffin i zameldował się w czwartej rundzie, wyrównując swoje najlepsze dotychczasowe osiągnięcie w Paryżu sprzed siedmiu lat. O poprawę wyniku nie będzie łatwo, bo teraz na drodze staje Murray.
 


Wyniki

Trzecia runda singla:
Novak Dżoković (Serbia, 1) – Thanasi Kokkinakis (Australia) 6:4, 6:4, 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) – Nick Kyrgios (Australia) 6:4, 6:2, 6:3
Marin Czilić (Chorwacja, 9) – Leonardo Mayer (Argentyna, 23) 6:3, 6:2, 6:4
Jeremy Chardy (Francja) – David Goffin (Belgia) 6:3, 6:4, 6:2