Bukareszt: finaliści wyłonieni

/ Patryk Osuch , źródło: Korespondencja z Bukaresztu, foto: Patryk Osuch

W końcu poznaliśmy finalistów 20. edycji BRD Nastase Tiriac Trophy. Po wielu emocjonujących pojedynkach szczęśliwcami okazali się nasz południowy sąsiad Jiri Vesely i temperamentny Hiszpan Guillermo Garcia-Lopez.

W przedostatnim dniu turnieju w Bukareszcie, jako pierwsi na korcie pojawili się Daniel Gimeno-Traver i Jiri Vesely, czyli autorzy wczorajszych niespodzianek. Po tak wyrównanym meczu z Gillem Simonem i ostatecznej dominacji Hiszpana, za faworyta w tym pierwszym półfinale uważany był właśnie on. Te przypuszczenia sprawdzały się dopiero od czwartego gema; pierwsze trzy to loteria i wzajemne przełamywanie się tenisistów. Z korzyścią z tej sytuacji wyszedł Gimeno-Traver, który swój wyczyn powtórzył również w 7. gemie i tym samym utorował sobie drogę do łatwego zagarnięcia premierowej partii spotkania.

W drugim secie ukazał się całkowicie nowy Jiri Vesely, który juz od początku przymierzał się do odrabiania strat. Najpierw pewnie utrzymał swoje podanie, a później podwyższył swoją przewagę na 3:0. Tylko jednym gemem mógł w tym secie zadowolić się Gimeno-Traver, lecz musiał stracić nieco nerwów by wkońcu móc zapisać go na swoje konto. Od stanu 1:3 młody Czech zdobył 3 kolejne gemy i wyrównał stan spotkania.
O wygraniu decydującej partii zadecydował jeden break point, którego autorem był Vesely. Ten sukces może zawdzięczać swojemu rywlowi, który w decydującym momencie gema z volleya posłał piłkę w aut. Tym samym tenisista z Breznic przełamanie miał już na wyciągnięcie rakiety. Break stał się faktem i tak cennej zdobyczy Vesely z rąk już nie wypuścił. Po prawie dwóch godzinach gry mógł cieszyć się z awansu do finału bukareszteńskiego finału.

Podobnie wyglądał drugi półfinał, w którym stanęli naprzeciw siebie Guillermo Garcia-Lopez i Gael Monfils. Co ciekawe, w tym samym momencie na korcie w Stuttgarcie walczyła Simona Halep z Karoliną Wozniacką – ten fakt może tłumaczyć, dlaczego wiele osób zasiadających na trybunach częściej patrzyło na telefony niż na to co się dzieje na korcie. Pierwszy został przełamany Monfils, który w ostatnim możliwym momencie mógł odrobić stratę. Przy stanie 5:4 dla Hiszpana, zdołał go przełamać i wyrównał stan w inuguracyjnej partii. Za ciosem poszedł również w tie-breaku, który padł jego łupem 7-2.

Druga odsłona to przejęcie inicjatywy i ukazanie nieskuteczności Garcii-Lopeza, który na 9 okazji na przełamanie wykorzystał tylko jedno. Mimo tak słabej skuteczności zdołał z przewagą jednego breaka dotrwać do końca drugiego seta.

Świetna gra Hiszpana nie miała końca. Na skuteczności stracił jednak Monfils, który po wypuszczeniu z rąk swojego podania w 3. gemie, nie kwapił się do odrabiania strat. Z każdym punktem Francuz oddalał się od finału BRD Nastase Tiriac Trophy, który ostatecznie zniknął gdzieś na horyzoncie. Z awansu za to mógł cieszyć się 45. tenisista świata Guillermo Garcia-Lopez.

Z Bukaresztu, Patryk Osuch


Wyniki

Półfinały singla:
Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 5) – Gael Monfils (Francja, 2) 6:7(2), 6:4, 6:2
Jiri Vesely (Czechy) – Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) 2:6, 6:1, 6:4

Półfinał debla:
N. Monroe, A. Sitak (USA, Nowa Zelandia) – S. Bolelli, S. Darcis (Włochy, Belgia) 1:0 i krecz