Australian Open: Murray zagra z bohaterem gospodarzy

/ Tomasz Krasoń , źródło: australianopen.com/własne, foto: AFP

Andy Murray po niełatwym spotkaniu pokonał w czterech setach Grigora Dimitrowa i awansował do ćwierćfinału Australian Open. Spotka się w nim z bohaterem gospodarzy, Nickiem Kyrgiosem, który obronił meczbola.

Spotkanie Murraya z Dimitrowem było ostatnim punktem niedzielnych zmagań na Rod Laver Arena. Rozstawiony z "szóstką" Szkot uchodził za faworyta tego meczu, ale młody Bułgar stanowi już zagrożenie dla każdego. W pierwszej partii Murray wygrał 6:4, w drugiej lepszy był Dimitrow, triumfując po tie breaku. Później znów lepszy okazał się Szkot i wiele wskazywało na to, że w czwartej odsłonie przyjdzie kolej na Bułgara. Tak się jednak nie stało – rozstawiony z "dziesiątką" Dimitrow prowadził z przewagą przełamania i serwował po wyrównanie stanu meczu przy wyniku 5:3. Murray wówczas wywalczył breaka, a niewykorzystana szansa tak podcięła Bułgarowi skrzydła, że nie nawiązał już walki. Końcówka zdecydowanie należała do Murraya, który po 3 godzinach i 32 minutach walki zwyciężył 6:4, 6:7(5), 6:3, 7:5.

W ćwierćfinale przeciwnikiem Andy’ego Murraya będzie cała Australia. Utytułowany Szkot zmierzy się bowiem z Nickiem Kyrgiosem, 19-letniem bohaterem gospodarzy. Kyrgios został w niedzielę dopiero 14. w historii nastolatkiem, który osiągnął co najmniej dwa wielkoszlemowe ćwierćfinały (pierwszy w zeszłoroczny Wimbledonie). Teraz pochodzący z Canberry 19-latek dosłownie wdarł się do najlepszej ósemki, broniąc w starciu z Andreasem Seppim piłki meczowej. Pierwsze dwa sety spotkania z doświadczonym Włochem należały do pogromcy Rogera Federera. Seppi prowadził już 7:5, 6:4, ale później do głosu doszedł Kyrgios. Trzeciego seta wygrał 6:3, a czwartego rozstrzygnął na swoją korzyśc w tie breaku, choć chwilę wcześniej musiał bronić meczbola we własnym gemie serwisowym. Piąty set też był niesamowicie zacięty – Kyrgios triumfował w nim 8:6.

To szaleństwo. Wciąż nie mogę w to uwierzyć – mówił rozentuzjazmowany Kyrgios. – Zakończenie tego meczu dało mi najwspanialsze uczucie. A świadomość, że moje ciało jest w stanie wytrzymać odrabianie strat od stanu 0-2 w setach, zapewni mi wiele pewności siebie.

Inny faworyt miejscowych kibiców, Bernard Tomic, nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Przegrał 0-3 w setach z Tomasem Berdychem. Czech zagra teraz o w ćwierćfinale z Rafaelem Nadalem. Rozstawiony z "trójką" Hiszpan w każdym kolejnym meczu w Melbourne gra coraz lepiej. Problemy, jakie miał w meczu z Timem Smyczkiem, na razie odeszły w niepamięć. Kevina Andersona Rafa pokonał dość łatwo, nie tracąc ani jednego seta. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, którego Nadal wygrał 7:5. Później poszło szybciej – 6:1 i 6:4.
 


Wyniki

Czwarta runda singla:
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) – Kevin Anderson (RPA, 18) 7:5, 6:1, 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, 6) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 10) 6:4, 6:7(5), 6:3, 7:5
Tomas Berdych (Czechy, 7) – Bernard Tomic (Australia) 6:2, 7:6(3), 6:2
Nick Kyrgios (Australia) – Andreas Seppi (Włochy) 5:7, 4:6, 6:3, 7:6(5), 8:6