Doha: chorwacki wieżowiec ograł Djokovicia!

/ Krzysztof Sawala , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Qatar Open 2015 sypie niespodziankami jak z rękawa. Już w pierwszej rundzie z turniejem pożegnał się obrońca tytułu Rafael Nadal, a w czwartek swój występ zakończył sensacyjnie Novak Djoković. Serb nie sprostał Ivo Karloviciowi.

35-letni Chorwat skazywany był przed starciem z najwyżej rozstawionym zawodnikiem imprezy na gładką porażkę. Djoković w pierwszych dwóch spotkaniach w Doha oddał swoim rywalom zaledwie sześć gemów i pomimo niedawnych problemów ze zdrowiem zdawał się szybko wracać do najwyższej dyspozycji. Karlović po swojej stronie miał właściwie tylko jeden atut – firmowy, atomowy serwis. Jak się okazało, największa broń Chorwata okazała się w ćwierćfinale Qatar Open wystarczająca na lidera światowego rankingu.

To niezwykłe. Kiedy tu przyjeżdżałem nie spodziewałem się, że może mnie spotkać coś takiego. Na korcie było dziś trochę wietrznie, więc starałem się zachować maksymalne skupienie. W końcówce miałem trochę więcej szczęścia niż Novak – powiedział Karlović po znakomitym występie. Spotkanie z Serbem wygrał w typowym dla siebie stylu – zapisał na koncie 21 asów serwisowych i łącznie aż 49 piłek kończących. Ponadto ani razu nie pozwolił się rywalowi przełamać, a sam wykorzystał szansę w decydującym momencie trzeciego seta.

Pierwsze dwie partie tenisiści podzielili między siebie, wygrywając zgodnie w tie breakach. W drugiej odsłonie Djoković, zwycięzca otwierającej części gry, był nawet o dwie piłki od wygranej, ale Karlović wybronił się skutecznym podaniem. Chorwat wytrzymał właściwie wszystkie stykowe momenty ćwierćfinałowego pojedynku, w tym kluczowe dwa gemy przy własnym podaniu po przełamaniu w rozstrzygającym secie.

Karloviciowi wywalczenie miejsca w najlepszej czwórce imprezy zajęło niemal dwie i pół godziny. Jego półfinałowy przeciwnik, David Ferrer, ze swoim rywalem uporał się zdecydowanie szybciej, bowiem Dustinowi Brownowi pozwolił na wygranie tylko czterech gemów. Niemiec urodzony na Jamajce nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z Hiszpanem i po 69 minutach zszedł z kortu pokonany. W meczu dwóch doświadczonych zawodników – Karlović ma niemal 36 lat, Ferrer trzy lata mniej – to Hiszpan będzie faworytem. W dotychczasowych spotkaniach wysoki Chorwat pokonał walecznego gracza z Półwyspu Iberyjskiego tylko raz.

Równie łatwo jak Ferrer przepustkę do półfinału zapewnił sobie Tomas Berdych, rozstawiony w Doha z „trójką”. Ciekawie zapowiadające się spotkanie z Richardem Gasquetem miało jednak bardzo jednostronny przebieg, a Czech zaskakująco łatwo triumfował 6:2 6:1. Berdych znakomicie spisywał się w gemach przy własnym serwisie, szczególnie gdy udawało mu się trafiać pierwszym podaniem – 29-latek wygrał aż 26 z 31 takich punktów.

W ostatnim meczu czwartku stawkę półfinalistów uzupełnił Andreas Seppi. Włoch w dwóch setach pokonał Chorwata Ivana Dodiga i w piątek o finał zagra z Berdychem.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:

Ivo Karlović (Chorwacja, 7) – Novak Djoković (Serbia, 1) 6:7(2), 7:6(6), 6:4
Tomas Berdych (Czechy, 3) – Richard Gasquet (Francja, 6) 6:2, 6:1
David Ferrer (Hiszpania, 4) – Dustin Brown (Niemcy) 6:2, 6:2
Andreas Seppi (Włochy) – Ivan Dodig (Chorwacja) 7:5, 6:4