Sensacyjny dzień w Marsylii!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Trzeci tenisista świata, rozstawiony w Marsylii z jedynką, Serb Novak Djokovic odpadł z turnieju! Wspaniała przygoda reprezentanta Trójkolorowych, Gillesa Simona, trwa nadal. Obrońca tytułu ograł triumfatora Australian Open 6:2, 6:7(6), 6:3 i w Marsylii jest niepokonany od siedmiu spotkań.

Novak Djokovic nie przypomina ostatnio tenisisty, który we wspaniałym stylu wygrał pierwszy wielkoszlemowy turniej w roku, rozgrywany na Antypodach. Na początku lutego zmagał się z grypą, w efekcie czego trafił nawet do szpitala. Można odnieść wrażenie, że Serb nie do końca wrócił do pełni sił. O ile mecz z przeciętnym kwalifikantem w I rundzie marsylskiej imprezy nie kosztował go zbyt wiele wysiłku, o tyle konfrontacja z doświadczonym Gillem Simonem już tak. W trwającym dwie godziny i osiem minut meczu Djokovic ani razu nie zdołał przełamać serwisu przeciwnika, choć miał do tego aż sześć okazji. Za to Francuz, wobec słabego drugiego podania rywala, wygrał trzy gemy przy jego serwisie, co wystarczyło do zwycięstwa w trzech setach. W walce o półfinał zeszłoroczny triumfator zagra ze swoim rodakiem, Paulem-Henri Mathieu.

Francuz, rozstawiony z numerem ósmym w bratobójczym pojedynku pokonał po dwóch tiebreakach Michaela Llodrę. Paradoksem jest fakt, iż leworęczny reprezentant Trójkolorowych zanotował aż 23 asy, przy zaledwie trzech rywala, a mimo to zszedł z kortu pokonany. W pierwszym secie obaj zawodnicy przełamali się po jednym razie, a w drugiej partie zgodnie wygrywali swoje podania.

Robin Soderling z pewnością nie będzie się miło kojarzył Richardowi Gasquetowi.
Rozstawiony z numerem drugim Francuz przegrał ze Szwedem 6:4, 3:6, 2:6. Tym samym nie udało mu się zrewanżować za zeszłoroczną porażkę… również w Marsylii. W trwającym ledwie półtorej godziny meczu Soderling popisywał się znakomitym serwisem, który okazał się kluczem do sukcesu. Posłał 19 asów i wygrał prawie 90% piłek po trafionym pierwszym podaniu. Znacznie gorzej w tym elemencie radził sobie Gasquet. Kolejnym rywalem Szweda będzie wracający do formy, Mario Ancic. Chorwat pokonał dziś Teimuraza Gabashviliego 6:3, 6:2.

Do ćwierćfinału awansował także Andy Murray. Brytyjczykowi udało się powtórzyć sukces z Doha i po raz drugi w tym roku pokonał Szwajcara, Stanislasa Wawrinkę. Po zwycięstwie w finale turnieju w katarskim kurorcie dziś wyeliminował go w II rundzie imprezy w Marsylii, zwyciężając 3:6, 7:6(5), 6:1. Serwis nie był tego popołudnia mocnym elementem żadnego z zawodników, wobec czego spotkanie obfitowało w zwroty akcje. W trwającym blisko dwie i pół godziny meczu doszło aż do 12 przełamań. W ćwierćfinale Andy Murray zagra z Nicolasem Mahutem.

Nie było niespodzianek w potyczkach dwóch innych rozstawionych graczy. Turniejowa „trójka”, Michaił Jużny, pokonał Juliena Benneteau z Francji, 7:5, 6:3, a rozstawiony z szóstką Marcos Baghdatis poradził sobie z mierzącym dwa metry i osiem centymetrów Chorwatem, Ivo Karlovicem, w obu setach oddając mu po 4 gemy.

Wyniki Open 13 w Marsylii – IV dzień