Udało się zakończyć pierwszą rundę

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Opady deszczu wciąż komplikują organizatorom oraz tenisistom przebieg turnieju Delray Beach International Tennis Championships. We wtorek udało się dograć tylko pięć z dziewięciu zaplanowanych spotkań, zaś wczoraj tenisiści przystąpili do gry z sześciogodzinnym opóźnieniem. W końcu udało się jednak zakończyć rozgrywki pierwszej rundy.

Wczorajszy dzień na Florydzie okazał się bardzo udany dla reprezentantów gospodarzy. Na pięć meczy, jakie rozegrano, cztery wygrali tenisiści amerykańscy. W dwóch setach, aczkolwiek nie bez problemów, awans zapewnił sobie rozstawiony z jedynką James Blake. Faworyt turnieju w pokonał swojego rodaka Roberta Kendricka 7:5, 7:5. O ile w pierwszym secie doszło do jednego tylko przełamania, to w drugiej partii niżej notowany Amerykanin dwukrotnie odrabiał stratę breaka i dopiero trzecie przełamanie dało Blake’owi końcowe zwycięstwo.

James Blake, który w ubiegłym roku doszedł do finału turnieju w Delray Beach, przegrywając w nim z Xavierem Malisse, w drugiej rundzie zmierzy się z Paulem Capdevillem. Tenisiści ci grali już raz ze sobą, dwa lata temu w ramach ćwierćfinału Pucharu Davisa Chilijczyk nieoczekiwanie zwyciężył na korcie trawiastym 6:4, 6:4. Mecz ten nie miał jednak wówczas większego znaczenia, gdyż Amerykanie już wcześniej zapewnili sobie awans.

Do drugiej rundy awansował też rozstawiony z numerem trzeci Sam Querrey. Amerykanin we wtorek prowadził z Rosjaninem Jurijem Szukinem 6:1, 3:1 nim deszcz przerwał ich zmagania. Wczoraj reprezentant gospodarzy postawił kropkę nad „i”, wygrywając drugą partię 6:4. W drugiej rundzie Querrey zmierzy się z Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem.

W ślady swoich rodaków poszedł także najbardziej z nich doświadczony Vincent Spadea, dla którego jest to już jedenasta edycja turnieju na Florydzie. 34-letni Amerykanin pokonał Denisa Gremelmayera 6:3, 6:4. Co ciekawe był to już ich trzeci pojedynek w tym roku, Niemiec przegrał też dwa wcześniejsze: w ćwierćfinale challengera w Waikola oraz w drugiej rundzie Australian Open.

Wczorajszy dzień okazał się pechowy dla rozstawionego z piątką Floriana Mayera. Niemiec po przegraniu z japońskim kwalifikantem Kei Nishikori pierwszego seta 0:6 i przy stanie 3:4 w drugiej partii skreczował ze względu na kontuzję lewej nogi. 17-letni tenisista azjatycki na co dzień trenuje na Florydzie, w słynnej akademii Nicka Bollettieriego. Jest to dla niego szósty start w turnieju ATP w karierze. W ubiegłym roku Japończyk zdołał osiągnąć ćwierćfinał w Indianapolis.

W drugiej rundzie Kei Nishikori zmierzy się z innym kwalifikantem, reprezentantem gospodarzy Amerem Deliciem, który pokonał wczoraj swojego młodszego rodaka Donalda Younga.

Wyniki Delray Beach International Tennis Championships – III dzień