Toronto: Tsonga nie do zatrzymania

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Jo-Wilfried Tsonga w znakomitym stylu zwyciężył w turnieju ATP Masters 1000 w Toronto. W finale Francuz pokonał Rogera Federera 7:5, 7:6(3). To jeden z jego największych sukcesów w karierze.

Choć Tsonga w drodze do finału w znakomitym stylu uporał się z trzema zawodnikami z czołowej dziesiątki rankingu ATP – Djokoviciem, Murrayem i Dimitrowem, to za faworyta starcia finałowego uważany był Roger Federer. Dla Szwajcara był to już 120. mecz o tytuł w turnieju rangi ATP.

Samo spotkanie finałowe od początku było bardzo zacięte. Obaj tenisiści bardzo dobrze serwowali (choć Francuz miał początkowo problemy z pierwszym podaniem) i nie musieli bronić nawet break pointów. Gdy wydawało się, że wszystko zakończy się w tie breaku, Federera dopadł kryzys. Po dwóch niewymuszonych błędach Szwajcara w kluczowym momencie Tsonga mógł cieszyć się ze zwycięstwa 7:5.

Druga partia była już nieco inna. Francuz nadal pewnie wygrywał własne gemy serwisowe, lecz Federer niemiłosiernie męczył się przy swoim podaniu. Tsonga miał sześć break pointów (jeden z nich był jednocześnie piłką meczową), lecz w kluczowych momentach Szwajcara ratował serwis i wypady do siatki. Właśnie gra przy siatce była podstawą tenisa Federera, 33-latek kompletnie nie mógł natomiast odnaleźć regularności w wymianach z głębi kortu.

Ostatecznie Szwajcarowi udało się dotrwać do tie breaka. W pierwszej jego części mieliśmy asa za asem i obaj tenisiści zmieniali strony przy wyniku remisowym. Od tego momentu na korcie istniał tylko jeden tenisista. Był nim Tsonga, który zwyciężył 7-3 i mógł cieszyć się z drugiego triumfu w turnieju rangi ATP Masters 1000. Poprzedni miał miejsce w 2008 roku w Paryżu.

Ostatni tytuł rangi ATP Francuz zdobył półtora roku temu w Marsylii. W niedzielę został pierwszym tenisistą od 12 lat, który wygrał trofeum, pokonując po drodze czterech tenisistów z pierwszej dziesiątki, a także pierwszym tenisistą od 2010 roku, który zdobył tytuł w turnieju ATP Masters 1000, znajdując się poza TOP 10. Dzięki triumfie w Toronto Tsonga wróci zresztą do pierwszej dziesiątki rankingu.

Dzisiaj od początku nie mogłem złapać właściwego rytmu, czułem się jakbym grał w nowym turnieju. Nie chcę szukać wymówek. Tsonga grał dziś bardzo dobrze, świetnie serwować, myślę, że to było dla niego kluczowe. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się dojść do finału w moim pierwszym turnieju na kortach twardych – powiedział po meczu Federer.


Wyniki

Finał singla:
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 13) – Roger Federer (Szwajcaria, 2) 7:5, 7:6(3)