Trudna przeprawa faworyta

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Trzech setów i blisko dwóch i pół godziny potrzebował Carlos Moya, by przebrnąć przez pierwszą rundę Brasil Open. Hiszpan, rozstawiony w Costa de Sauipe z numerem pierwszym, tak trudną przeprawę miał ze swoim rodakiem, Santiago Venturą. Swój mecz wygrali również wczoraj m.in. rozstawiony z numerem ósmym Albert Montanes oraz doświadczony Nicolas Lapentti.

Dla Carlosa Moyi turniej Brasil Open jest pierwszym na kortach ziemnych w tym sezonie. Ubiegły rok zakończył z bilansem 25 wygranych i 10 przegranych na czerwonej cegle. W rywalizacji dwóch Hiszpanów o losach każdego z setów decydowało tylko jedno przełamanie, co nie jest często sytuacją w pojedynku dwóch tenisistów z Półwyspu Iberyjskiego na tej nawierzchni. Dla Moyi to trzeci występ w Costa de Sauipe, ale dopiero pierwszy wygrany mecz.

Po raz piąty z rzędu w Brasil Open występuje natomiast Albert Montanes, któremu nigdy nie udało się wyjść poza drugą rundę imprezy. Wczoraj Hiszpan w godzinę i trzydzieści pięć minut wygrał z Nicolasem Devilderem 6:4, 6:4. W drugiej rundzie Montanesowi przyjdzie się zmierzy z Fabio Fogninim. Włoch rozegrał najdłuższy mecz pierwszego dnia turnieju, wygrywając z Jiri Vankiem dopiero w tie-breaku trzeciego seta. Ich zmagania trwał dwie godziny oraz czterdzieści trzy minuty.

Wysoką formę zasygnalizował wczoraj Nicolas Lapentti. Ekwadorski weteran stracił tylko cztery gemy w meczu ze startującym z „dziką kartą” Brazylijczykiem Thomazem Belluccim.

Ponadto awans do drugiej rundy zapewnił sobie w pierwszym dniu zawodów Boris Pashanski. Zwycięstwo Serba 6:4, 6:4 nad specjalistą od gry na kortach ziemnych, Argentyńczykiem Martinem Vassallo Arguello należy uznać za niespodziankę, aczkolwiek tenisista z Ameryki Południowej na początku tegorocznego sezonu nie prezentuje zbyt wysokiej formy.


Wyniki I rundy Brasil Open w Costa do Sauipe