Newport: Hewitt walczy do końca

/ Krzysztof Sawala , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Lleyton Hewitt, rozstawiony w Newport z numerem trzy, gładko przegrał pierwszego seta meczu z Ryanem Harrisonem, ale odwrócił losy pojedynku i awansował do drugiej rundy. W turnieju dalej gra także John Isner.

Od początku chciałem pokazać tenis bez błędów. Tu w Newport gra się zupełnie inaczej niż w Londynie. Inna jest zarówno trawa, jak i warunki atmosferyczne. Najtrudniejsze było dla mnie właśnie poradzenie sobie z tymi czynnikami, więc od pewnego momentu liczyło się już tylko, żeby wygrać, nawet w najbrzydszym stylu – przyznał po spotkaniu Australijczyk. Po kilkunastu minutach o tą wygraną kibice Hewitta mogli jednak poważnie się obawiać. Harrison bez najmniejszych problemów rozstrzygnął pierwszą partię na swoją korzyść 6:1. Mistrz Wimbledonu z 2002 roku zdołał się pozbierać, wyrównał stan meczu po zwycięstwie w drugim secie 7:5, a w decydującej odsłonie triumfował 6:4.

Wiało naprawdę bardzo mocno. Chodziło wiec tylko o wprowadzenie piłki do gry, o przebicie jeszcze jednej i kolejnej. Z tym wiatrem, z którym mieliśmy do czynienia piłki nie odbijają się tak wysoko jak w Wimbledonie, gra jest bardzo utrudniona. Nie był to najlepszy mecz do oglądania, ale najważniejsze, że znalazłem sposób na odniesienie zwycięstwa – podsumował finalista Hall of Fame Tennis Championships z 2013 roku. Hewitt o ćwierćfinał zmierzy się z Chorwatem Ante Paviciem, który okazał się lepszy od Rumuna Mariusa Copila. Kwalifikant wygrał 7:6 6:4.

Nicolas Mahut, który pokonał przed 12 miesiącami Hewitta w finale w Newport, skutecznie rozpoczął marsz po obronę tytułu. Francuz, turniejowa „czwórka”, w dwóch wyrównanych setach ograł Argentyńczyka Facundo Arguello, pamiętanego przez wielu kibiców ze świetnego występu na kortach Rolanda Garrosa. Mahut rozegrał solidne spotkanie, zaserwował 11 asów serwisowych i w nieco ponad półtorej godziny zameldował się w najlepszej szestnastce.

Miałem bardzo trudny sezon na trawie, więc moja pewność siebie w porównaniu z zeszłym rokiem wyraźnie się obniżyła. Ale tutaj w Newport każdy może wygrać. Nie zagrałem przeciwko Arguello wybitnego meczu, ale wywalczyłem awans, więc dałem sobie szansę na poprawę w kolejnej rundzie. Mogę wygrać tutaj znów i postaram się to zrobić. Czuję się na tych kortach, jak w domu – powiedział Mahut, który w drugiej rundzie stanie naprzeciwko utalentowanego Australijczyka Luke’a Saville’a, mistrza juniorskiego Wimbledonu z 2011 roku.

O ćwierćfinał zagra też najwyżej rozstawiony w imprezie John Isner. Reprezentant gospodarzy w swoim stylu wyserwował sobie wygraną we wtorek nad kwalifikantem Wayne’m Odesnikiem. Amerykanin zapisał na swoim koncie 19 asów serwisowych, dzięki czemu zanotował 14 zwycięstwo (przy zaledwie trzech porażkach) w karierze na kortach w Newport. Isner wygrywał cały turniej w 2011 i w 2012 roku. Po zwycięstwie 6:3 7:6 nad Odesnikiem czeka go teraz starcie z innym graczem ze Stanów Zjednoczonym Austinem Krajickiem.

W drugiej rundzie Hall of Fame Tennis Championships zobaczymy też Serhija Stachowskiego oraz Adriana Mannarino. Ukrainiec pokonał w pierwszym meczu Uzbeka Farrukha Dustova w dwóch setach, a Francuz bardzo łatwo wyeliminował Jimmy’ego Wanga, którego ograł 6:2 6:4 w 64 minuty. Teraz czeka go spotkanie z Dudim Selą, pogromcą Michała Przysiężnego.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

John Isner (USA, 1) – Wayne Odesnik (USA, Q) 6:3, 7:6(6)
Lleyton Hewitt (Australia, 3) – Ryan Harrison (USA) 1:6, 7:5, 6:4
Nicolas Mahut (Francja, 4) – Facundo Arguello (Argentyna) 7:6(1), 6:4
Jack Sock (USA, 7) – Alex Kuznetsov (USA) 6:4, 6:3
Adrien Mannarino (Francja, 8) – Jimmy Wang (Tajwan) 6:2, 6:4
Serhij Stachowski (Ukraina) – Farrukh Dustov (Uzbekistan) 6:3, 6:2
Austin Krajicek (USA) – Tim Smyczek (USA) 7:6(7), 6:1
Ante Pavic (Chorwacja, Q) – Marius Copil (Rumunia) 7:6(0), 6:4
Luke Saville (Australia) – Peter Polansky (Kanada) 6:4, 6:2