Dramat w Moskwie, Novak Djokovic w szpitalu

/ Anna Wilma , źródło: daviscup.com, foto: daviscup.com

Moskwa i Ramat Hasharon były dzisiaj dla tenisowych kibiców na całym świecie bardzo ważnymi miastami, bowiem tylko tam, po dwóch dniach rywalizacji pierwszej rundy Pucharu Davisa, nie zapadły decydujące rozstrzygnięcia. Niedzielne wydarzenia w Rosji przedstawiają się dramatycznie, ale ostatecznie to gospodarze zagrają w ćwierćfinałach turnieju.

Novak Djoković, od kilku dni nękany wirusem grypy, włączył się do rywalizacji dopiero wczoraj. Warunkiem awansu Serbów było wygranie obydwu dzisiejszych meczów. Marzenia te prysły po pierwszych setach spotkania mistrza Australian Open z Nikołajem Dawydienką.

Zgodnie z przewidywaniami, to tenisista serbski okazał się lepszy w secie otwarcia, triumfując 6:4. Podobny scenariusz sprawdził się w kolejnej partii i Novak prowadził już w meczu 2:0. Wówczas to faworyt zaczął opadać z sił, męczony chorobą. Po tym, jak Dawydienko poprawił rezultat spotkania na 2:1, Serb zdecydował o przerwaniu pojedynku i zejściu z kortu. Wygrana Rosjan stała się faktem.

Trzeci zawodnik rankingu ATP udał się do hotelu, po czym został odwieziony do lokalnego szpitala.

W moskiewskiej arenie Lużniki odbyło się jeszcze jedno spotkanie pomiędzy Dmitrijem Tursunowem i Viktorem Troickim. Faworytem był oczywiście Rosjanin, jednak zawodnik gości sprawił niemałą niespodziankę, wygrywając trzysetowej starcie. Przegrał partię numer dwa 4:6, ale w pozostałych dwóch nie dał najmniejszych szans koledze z Rosji.

Wyniki Pucharu Davisa