Honorowy punkt Bakera

/ Anna Wilma , źródło: daviscup.com, foto: daviscup.com

Brytyjczyk Jamie Baker pokonał Agustina Calleriego i jako "nagrodę pocieszenia" poprawił rezultat konfrontacji swojej drużyny z Argentyńczykami. Po trzech dniach rywalizacji wynosi ona 4:1 i to gospodarze zagrają za kilka miesięcy w ćwierćfinałach Pucharu Davisa.

W piątek i sobotę w Buenos Aires rozegrano trzy pojedynki, z których zwycięsko wyszli tenisiści argentyńscy. David Nalbandian, Agustin Calleri i Jose Acasuso nie stracili w nich nawet jednego seta. W niedzielę brytyjscy goście postanowili nieco zepsuć statystyki gospodarzom, co udało im się skutecznie, ale nie mogło odwrócić losów konfrontacji.

Alex Bogdanovic, reprezentujący Wyspy Brytyjskie, wyszedł na kort, by rozegrać mecz z Jose Acasuso. Dla tenisisty gospodarzy miał to być trening – emocje już opadły, a do zwycięstwa wystarczą dwa sety. Okazało się jednak, że ambitny zawodnik gości ma ogromną ochotę na wygranie honorowego punktu. Acasuso musiał się sporo nabiegać, aby wywalczyć czwarty punkt dla Argentyny. Po dwudziestu czterech gemach udała mu się ta sztuka, a niepocieszony Bogdanovic zszedł z kortu pokonany.

Rewanż za kolegę wziął Jamie Baker, sklasyfikowany w trzeciej setce klasyfikacji ATP. 22-letni Brytyjczyk sprawił dość dużą niespodziankę w Buenos Aires, pokonując Agustina Calleriego, czterdziestego pierwszego zawodnika na Ziemi! Mecz był zacięty i wyrównany, ale zdeterminowany Baker poradził sobie w dwóch setach i sprawił zawód gospodarzom, którzy mieli nadzieję na zdemolowanie gości z Wysp Brytyjskich.

Rywalami Argentyńczyków w ćwierćfinałach Pucharu Davisa będą Szwedzi, którzy wykazali się ogromną odpornością i, pomimo że przegrywali 1:2, pokonali Izrael 3:2 i wywalczyli sobie awans.

Wyniki Pucharu Davisa