Szwecja odrobiła straty w Ramat Hasharon!

/ Jarosław Skoczylas , źródło: daviscup.com, foto: daviscup.com/własne

Reprezentacja Izraela, która prowadziła po sobotnim meczu deblowym 2:1, nie zdołała awansować do ćwierćfinału Pucharu Davisa! W niedzielnych spotkaniach singlowych reprezentacja Szwecji odniosła dwie wygrane i tym samym to tenisiści ze Skandynawii wygrali cały pojedynek.

Najpierw na korcie w Ramat Hasharon pojawili się Dudi Sela (67 ATP) oraz Thomas Johansson (60 ATP). Ranking obu tenisistów wskazywałby na to, że będzie to bardzo wyrównany mecz. Nic bardziej jednak mylnego – szwedzki tenisista miał jedynie w pierwszym secie problemy, którego wygrał ostatecznie w tie-break’u.

Dwie kolejne partie były już popisem gry 32-letniego Johanssona. Zawodnik ze Skandynawii pokonał swojego rywala wygrywając kolejno do jednego i do pięciu. W całym meczu Sela popełnił aż sześćdziesiąt niewymuszonych błędów, co było główną przyczyną jego porażki.

Tym samym w meczu decydującym o wygranej jednej z reprezentacji, zmierzyli się Harel Levy (152 ATP) i Jonas Bjorkman (71 ATP). Po pierwszej partii komplet widzów zgromadzonych na Canada Stadium, mógł pomyśleć, że reprezentacja gospodarzy zwycięży w całym pojedynku. Levy bowiem nie dał żadnych szans wyżej notowanemu rywalowi i rozgromił go 6:0.

Od tego momentu jednak gra zdecydowanie się wyrównała i nie było już widać żadnej przewagi tenisisty z Izraela. Mało tego – to Bjorkman przejmował inicjatywę, dzięki czemu w każdym z trzech kolejnych setów triumfował. W ćwierćfinale Pucharu Davisa Szwedzi zmierzą się z reprezentacją Argentyny.

Izrael – Szwecja 2:3

Dudi Sela (Izrael) – Jonas Bjorkman (Szwecja) 7:6(8), 6:3, 6:1
Harel Levy (Izrael) – Thomas Johansson (Szwecja) 1:6, 1:6, 3:6

J.Erlich, A.Ram (Izrael) – S.Aspelin, R.Lindstedt (Szwecja) 6:3, 7:6(3), 7:5

Dudi Sela (Izrael) – Thomas Johansson (Szwecja) 6:7(6), 1:6, 5:7
Harel Levy (Izrael) – Jonas Bjorkman (Szwecja) 6:0, 4:6, 3:6, 6:7(6)