Halle: thriller dla Kohlschreibera

/ Krzysztof Sawala , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Philipp Kohlschreiber po niezwykle wyrównanym spotkaniu wywalczył awans do półfinału Gerry Weber Open. Niemiec, mistrz turnieju w Halle z 2011 roku, pokonał w piątek innego reprezentanta gospodarzy – Dustina Browna.

Pochodzący z Jamajki Brown rozegrał wczoraj jedno z najlepszych spotkań w zawodowej karierze, kiedy zmiótł z kortu Rafaela Nadala. Hiszpan zdołał posiadaczowi bujnych dreadów wyrwać zaledwie pięć gemów, w zasadzie nie istniejąc w drugiej partii pojedynku. Brown w ćwierćfinale udowodnił, że jego czwartkowe zwycięstwo w starciu z liderem rankingu nie było dziełem przypadku i w meczu z Kohlschreiberem ponownie zaprezentował porywający momentami tenis.

Od początku spotkania ani jeden, ani drugi zawodnik nie potrafili wypracować sobie większej przewagi. O losach pierwszych dwóch setów zdecydowały pojedyncze przełamania – otwierającą partię zapisał na swoją korzyść wyżej notowany „Kohly”, ale Brown zdołał odpowiedzieć i wygrywając 7:5 wyrównał stan meczu.

Wszystko to okazało się tylko uwerturą do wydarzeń z decydującego seta, a szczególnie jego tie breaka. W nim sytuacja wydawała się ułożona – Brown wyszedł na prowadzenie 5-2, nagle jednak zaczął tracić przewagę, dzięki czemu jako pierwszy przed szansą na zakończenie spotkania stanął Kohlschreiber. Starszy z Niemców okazji jednak nie wykorzystał, dając początek istnej emocjonalnej karuzeli. Chwilę później na pierwszego meczbola doczekał się Brown, również jednak szansę zmarnował, podobnie jak kolejne cztery piłki meczowe. Wojnę nerwów ostatecznie wygrał Kohlschreiber, który po 34. punkcie zakończył rozstrzygającego gema.

Wydaje mi się, że nigdy nie grałem dłuższego trzeciego seta. Obaj byliśmy pod ogromnym napięciem. Strasznie dużo nas kosztowało to, by przy każdej piłce pozostać spokojnym i opanowanym. Na korcie mieliśmy wspaniałą atmosferę, wszystko to doceniam i starałem się tym cieszyć, ale ostatecznie najważniejsze jest to, by zakończyć mecz jako zwycięzca. Jestem bardzo szczęśliwy, że mi się to udało – przyznał po meczu Kohlschreiber, który w walce o finał zmierzy się z Alejandro Fallą. Kolumbijczyk, pogromca Łukasza Kubota, w ćwierćfinale poradził sobie z innym Niemcem Peterem Gojowczykiem.

Druga para półfinałowa wydaje się gwarantować bardzo ciekawe widowisko, bowiem naprzeciw siebie staną Kei Nishikori i Roger Federer. Japończyk i Szwajcar mają pewne rachunki do wyrównania – Federer przegrał z reprezentantem Kraju Kwitnącej Wiśni w dwóch poprzednich starciach (w Madrycie przed rokiem oraz w Miami w marcu obecnego sezonu). Nishikori miejsce w najlepszej czwórce zapewnił sobie kosztem Steve’a Johnsona, którego pokonał pewnie 6:1 7:6 w 80 minut. Szwajcar, sześciokrotny mistrz z Halle, na kort w piątek wychodzić nie musiał w ogóle. Jego rywal, Tajwańczyk Yen-Hsun Lu oddał mecz walkowerem z powodu kontuzji pleców.


Wyniki

Ćwierćfinały singla:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Yen-Hsun Lu (Tajwan) – walkower dla Federera
Kei Nishikori (Japonia, 4) – Steve Johnson (USA)   6:1, 7:6(4)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) – Dustin Brown (Niemcy)   6:4, 5:7, 7:6(16)
Alejandro Falla (Kolumbia) – Peter Gojowczyk (Niemcy, WC)   7:6(4), 7:6(2)