Madryt: Nishikori po 10 meczbolach w finale!

/ Krzysztof Sawala , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Rafael Nadal i Kei Nishikori zagrają w niedzielę w wielkim finale turnieju w Madrycie. Japończyk, by pokonać Davida Ferrera potrzebował aż dziesięciu piłek meczowych!

Nie było niespodzianki w pierwszym półfinale Mutua Madrid Open. Roberto Bautista Agut, który osiągnął największy sukces w karierze docierając do najlepszej czwórki turnieju, nie był w stanie pokonać najtrudniejszej możliwej przeszkody. Rafael Nadal wygrał w sobotę bardzo pewnie 6:4 6:3 i wywalczył awans do 90. finału w imprezie ATP.

To była dla mnie niezwykle istotna wygrana. Po znakomitym występie wczoraj przeciwko Berdychowi, dziś mam potwierdzenie, że idę w dobrą stronę. Chwilami mój tenis był doprawdy świetny – nie krył zadowolenia Nadal. „Rafa” prezentuje w Madrycie ponownie imponującą formę – na drodze do finału nie stracił choćby jednego seta. – Po przegraniu dwóch ćwierćfinałów pod rząd, dobra passa tutaj cieszy mnie szczególnie. Psychologicznie w Monte Carlo i w Barcelonie nie byłem gotowy do gry. Dziś jestem szczęśliwy, że potrafiłem odpowiedzieć rywalowi na każde zagrożenie z jego strony – przyznał tenisista z Manacor.

Po wygranym dość spokojnie pierwszym secie, w drugim Nadal szybko objął prowadzenie 4:0. Nie wykorzystał jednak dwóch piłek na 5:0, a chwilę później przegrał trzy gemy z rzędu. Bautista Agut mógł wtedy wietrzyć szanse na wielki powrót do gry, ale faworyt zapisał na swoim koncie dwa kolejne gemy i zakończył spotkanie. – Podobała mi się moja reakcja na te trudności. To wszystko symptomy, że moja dyspozycja wraca na wysoki poziom – podsumował rozstawiony z „jedynką” Nadal.

W meczu o tytuł jego rywalem będzie Kei Nishikori. Japończyk do dziesięciu przedłużył serię kolejnych zwycięstw, pokonując w niesamowicie emocjonującym pojedynku Davida Ferrera. Nishikori już dzięki awansowi do półfinału zapewnił sobie pierwszy raz w karierze miejsce w czołowej dziesiątce rankingu. „Special K” może jednak w stolicy Hiszpanii osiągnąć dużo więcej – jutro zagra z Nadalem o pierwszy tytuł turnieju z cyklu Masters.

By ograć reprezentanta gospodarzy Nishikori potrzebował blisko trzech godzin. Całe spotkanie miało bardzo intensywny przebieg – Japończyk nieustannie starał się być aktywny, wywierać presję na rywala. Robił to od początku meczu na tyle skutecznie, że zdołał rozstrzygnąć na swoją korzyść tie break w pierwszym secie. Drugą partię jednak oddał, także po bardzo zaciętym boju, zakończonym w dodatku małą kontrowersją. Przy piłce setowej David Ferrer podawał i, jak pokazały powtórki telewizyjne, popełnił wówczas podwójny błąd serwisowy. Japończyk jednak kontynuował grę, zepsuł piłkę, a sędzia jego spóźnionych pretensji już nie uwzględnił.

To, co najlepsze, obaj gracze zostawili kibicom w Caja Magica na trzeciego seta. Nishikori, któremu w międzyczasie udzielono pomocy medycznej – narzekał bowiem na kłopoty z plecami – szybko uzyskał przełamanie i wyszedł na prowadzenie 5:2. Już przy tym wyniku miał dwie okazje na zakończenie spotkania, Hiszpan jednak zdołał się obronić i wygrał trzeciego gema. Prawdziwy thriller miał miejsce w gemie następnym. Japończyk co chwilę stawał przed kolejnymi piłkami meczowymi i nie był w stanie ich wykorzystać. Po obronie całej serii meczboli to Ferrer zdobył break pointy, ale wtedy Nishikori jak natchniony trafiał pierwszym serwisem i oddalał zagrożenie. Wreszcie, za dziesiątą piłką meczową, po niewymuszonym błędzie Hiszpana, mógł cieszyć się z awansu do finału.

W niedzielę jednak przed Azjatą zadanie niezwykle trudne. Nishikori mierzył się z Nadalem dotąd sześciokrotnie i ani razu nie zdołał „Rafy” pokonać. Co więcej, udało mu się wygrać w tych pojedynkach zaledwie seta. Ich ostatnie starcie miało miejsce w czwartej rundzie tegorocznego Austrialian Open, kiedy Nadal triumfował po trzech wyrównanych setach, zwyciężając 7:6 7:5 7:6.

 


Wyniki

Półfinały singla:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania) 6:4 6:3
Kei Nishikori (Japonia, 10) – David Ferrer (Hiszpania, 5) 7:6(5) 5:7 6:3