Dubaj: problemy Federera

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Z faworytów turnieju ATP w Dubaju największe problemy z awansem do ćwierćfinału miał Roger Federer. Pięciokrotny mistrz tej imprezy musiał rozegrać trzy sety z Radkiem Stepankiem. Pewne zwycięstwa odnieśli Djoković i Berdych.

Federer zaczął spotkanie z doświadczonym Czechem bardzo dobrze. 10 kończących zagrań, tylko 4 błędy i zwycięstwo w secie otwarcia 6:2. Ale później Stepanek podniósł poziom swojej gry i niewiele zabrakło, by drugą odsłonę ustawił już breakiem wywalczonym w trzecim gemie. Federer stratę odrobił dopiero w dziesiątym gemie, ale w kończącym seta tie breaku wyraźnie lepszy okazał się Czech, triumfując 7-4. Stepanek dobrze zaczął też trzecią odsłonę, prowadził 2:0, ale pięć kolejnych gemów trafiło na konto Federera, dzięki czemu Szwajcar zapewnił sobie awans do ćwierćfinału. Po meczu Szwajcar cieszył się zwycięstwa, ale nie ze swojej gry: – Nie grałem tak agresywnie, jak bym chciał. Nie mogłem znaleźć równowagi pomiędzy atakiem i obroną – przyznał Federer. – Radek urozmaicał grę, to był bardzo trudny mecz. Cieszę się, że przez niego przeszedłem.

Ćwierćfinałowym rywalem Federera będzie Lukas Rosol. Czech był w środę jedynym, któremu udało się ograć rozstawionego zawodnika. Pokonał on 6:4, 7:6(4) turniejową „ósemką” Dmitrija Tursunowa.

Pozostali faworyci radzili sobie bardzo dobrze. Novak Djoković w ostatnim meczu dnia gładko pokonał Roberto Bautistę Aguta. Zaledwie 57 minut spędzonych na korcie i jedyna strata podania dopiero w samej końcówce meczu są najlepszym świadectwem dobrego występu Serba. Wynik – 6:1, 6:3 – również. Teraz Djoković zagra z Michaiłem Jużnym. Pogromca Michała Przysiężnego tym razem pokonał Jamesa Warda. Po pewnie wygranym pierwszym secie, w drugim Rosjanin musiał się mocno natrudzić i triumfował dopiero po tie breaku.

W dolnej połówce drabinki najciekawiej zapowiada się starcie Tomasa Berdycha z Jo-Wlfriedem Tsongą. Rozstawiony z „trójką” Czech awans zapewnił sobie w ekspresowym tempie. Podobnie jak Djoković spędził na korcie tylko 57 minut. Pokonał w tym czasie Serhija Stachowskiego 6:2, 6:1. Zachowanie świeżości może mieć dla Berdycha niemałe znaczenie w kolejnym spotkaniu, gdyż Jo-Wilfried Tsonga w ogóle nie musiał wychodzić w środę na kort. Jego rywal, Nikołaj Dawydienko, nie przystąpił do gry z powodu kontuzji żeber.

Tsonga jest bardzo trudnym rywalem – mówił Berdych. – Gra solidnie, ma pewne miejsce czołowej dziesiątce. Poza tym lubi szybkie korty, to odpowiada jego grze. Wszystkie nasze mecze był zacięte, zawsze toczyliśmy wielkie bitwy. Już nie mogę się doczekać tego pojedynku.

Do ćwierćfinału awansował także Philipp Kohlschreiber. Rozstawiony z „siódemką” Niemiec pokonał 6:3, 6:3 Andreasa Seppiego. A istnym kopciuszkiem w gwiazdorsko obsadzonych ćwierćfinał jest Malek Jaziri. Występujący z dziką karta Tunezyjczyk wczoraj ograł Igora Sijslinga, a dziś zajął wolne miejsce po Juanie Martinie Del Potro, pokonując Somdeva Devvarmana 6:3, 7:5.
 


Wyniki

Druga runda singla:
Novak Djoković (Serbia, 1) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania) 6:1, 6:3
Tomas Berdych (Czechy, 3) – Serhij Stachowski (Ukraina) 6:2, 6:1
Roger Federer (Szwajcaria, 4) – Radek Stepanek (Czechy) 6:2, 6:7(4), 6:3
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 5) – Nikołaj Dawydienko (Rosja) walkower
Michaił Jużnyj (Rosja, 6) – James Ward (Wielka Brytania, WC) 6:1, 7:6(3)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 7) – Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 6:3
Lukas Rosol (Czechy) – Dmitrij Tursunow (Rosja, 8) 6:4, 7:6(4)
Malek Jaziri (Tunezja, WC) – Somdev Devvarman (Indie, WC) 6:3, 7:5

Ćwierćfinał debla:
T. Bednarek, L. Dlouhy (Polska, Czechy) – L. Rosol, A. Seppi (Czechy, Włochy) 6:2, 6:4

Pierwsza runda debla:
M. Bhupathi, D. Istomin (Indie, Uzbekistan) – O. Marach, F. Mergea (Austria, Rumunia) 4:6, 6:3, 16-14