Marsylia: Benneteau za burtą, Llodra eliminuje Seppiego

/ Antoni Cichy , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Czwartek na kortach w Marsylii przyniósł dwie spore niespodzianki – z turnieju odpadli reprezentant gospodarzy Julien Benneteau oraz rozstawiony z „czwórką” Andreas Seppi.

Francuscy kibice mogli przecierać oczy ze zdumienia. Julien Benneteau, finalista turnieju z 2010 roku, nie był w stanie sprostać rozstawionemu w drugiej „setce” rankingu ATP Janowi-Lennardowi Struffowi. Turniejowa „siódemka” wygrał w prawdzie pierwszego seta, jednak kolejne dwa na swoim koncie zapisał Niemiec.

W ćwierćfinale Struff spotka się z kolejnym Francuzem, Michaelem Llodrą, który wywalczył tytuł w Marsylii w 2010 roku, pokonując …Juliena Benneteau. 33-latka w meczu z Andreasem Seppim stawiano raczej na straconej pozycji, bowiem w rankingu ATP dzieli ich prawie 100 lokat. Llodra pokazał jednak, że specjalizuje się w marsylskich rozgrywkach, a do wygranej potrzebował dwóch setów.

Przeszło dwie godziny spędzili na korcie Ernests Gulbis oraz Roberto Bautista Agut. Łotysz rozpoczął pojedynek od zwycięstwa w pierwszej partii. Drugi set należał do Hiszpana, który przełamał turniejową „trójkę” dopiero w dwunastym gemie. Gulbis nie dopuścił do sensacji i nie dołączył do Benneteau czy Seppiego za sprawą wygranego trzeciego seta 6:4.

25-letni Łotysz w ćwierćfinale zmierzy się z Nicolasem Mahutem. Przedstawiciel Trójkolorowych bardzo dobrze serwował, co znacznie ułatwiło mu zwycięstwo 7:6(5), 6:3 nad litewskim kwalifikantem Ricardasem Berankisem. – Dzisiaj grałem dużo lepiej niż wczoraj. Jestem zadowolony, że udało mi się wygrać w dwóch setach. Czuję satysfakcję także z powodu mojej postawy – powiedział triumfator.

Kolejna ciężka przeprawa w 1/4 finału czeka Ivana Dodiga. Chorwat potrzebował w czwartek trzech setów, żeby rozprawić się 6:7(4), 6:0 i 6:3 z Tobiasem Kamke. O awans do półfinału turniejowa „piątka” powalczy z faworytem turnieju, rozstawionym z „jedynką” Richardem Gasquetem.

Wisienką na torcie piątkowych zmagań w Marsylii będzie pojedynek dwóch Francuzów – rozstawionych odpowiednio z „dwójką” oraz „szóstką” Jo-Wilfrieda Tsongi i Edouarda Rogera-Vasselin. Ten drugi w czwartek rozprawił się z Serhiejem Stachowskim.