Delray Beach: Haas przegrywa z kwalifikantem!

/ Antoni Cichy , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Rozstawiony z „jedynką” Tommy Haas po emocjonującym pojedynku drugiej rundy uległ amerykańskiemu kwalifikantowi Steve’owi Johnsonowi i odpadł z rywalizacji. Po pierwszym secie swojego meczu z powodu kontuzji ramienia wycofał się Lleyton Hewitt.

24-letni Steve Johnson już w pierwszej partii środowego pojedynku pokazał, że tanio skóry nie sprzeda. Amerykanin obronił wszystkie 7 break pointów, raz przełamał Haasa i zapisał seta na swoim koncie, wygrywając 6:4. Turniejowa „jedynka” odpowiedział zwycięstwem w drugim secie do 2 i mogło się zdawać, że powoli zaczyna przejmować kontrolę nad przebiegiem rywalizacji.

Decydujące rozstrzygnięcia zapadły samej końcówce trzeciej partii. Zarówno Haas, jak i rewelacyjnie spisujący się Johnson, zaliczyli po jednym przełamaniu, co doprowadziło do tie breaka. Rozstawiony z „jedynką” Niemiec już na samym początku popełnił dwa poważne błędy, w tym podwójny serwisowy, i poniósł straty, których nie udało mu się już zniwelować. Tym samym sensacyjnym triumfatorem meczu został 24-letni Johnson, 142. zawodnik rankingu ATP. – Tommy to wielki zawodnik. Nigdy nie zapomnę tego zwycięstwa – cieszył się ze zwycięstwa Amerykanin.

Ćwierćfinałowym rywalem Johnsona będzie Feliciano Lopez. Rozstawiony z „szóstką” Hiszpan przegrał pierwszego seta do 4, ale kolejne dwa zapisał na swoim koncie. Już w tym momencie Lopez powtórzył wynik z 2002 roku, kiedy w swoim jedynym dotychczasowym występie na Delray Beach dotarł do 1/4 finału.

Z turniejem pożegnał się także Lleyton Hewitt. Były numer jeden na świecie przegrał po tie breaku pierwszą partię spotkania z rodakiem, Marinko Matoseviciem, po czym wycofał się z powodu urazu prawego ramienia. – Nie do końca wiem, co mi dolega. Po prostu nie jestem w stanie serwować – tłumaczył Hewitt.

Jeszcze krócej trwał pojedynek Kevina Andersona i Ivo Karlovicia. Chorwata dopadł wirus żołądkowy i kreczował już po jednym gemie. Obaj zwycięzcy zmierzą się teraz ze sobą w ćwierćfinale.

Jedyny środowy mecz pierwszej rundy wygrał Marin Cilić. Rozstawiony z „siódemką” 25-latek pokonał w dwóch setach Niemca Benjamina Beckera. – Dzisiaj wiał porywisty wiatr. Zostałem przełamany w drugim secie, ale był to moment, w którym ponownie się skoncentrowałem i zacząłem grać tak, jak w pierwszej partii. Oczywiście, jestem w dobrej formie, a moja pewność rośnie – powiedział po zakończeniu spotkania Chorwat.
 


Wyniki

II runda singla:
Steve Johnson (USA, Q) – Tommy Haas (Niemcy, 1) 4:6, 6:2, 7:6(2)
Feliciano Lopez (Hiszpan, 6) – Adrian Mannarino (Francja) 6:4, 4:6, 6:2
Kevin Anderson (RPA, 4) – Ivo Karlović (Chorwacja) 1:0 i krecz
Marinko Matosevic (Australia) – Lleyton Hewitt (Australia, 8) 7:6(2)

I runda singla:
Marin Cilić (Chorwacja, 7) – Benjamin Becker (Niemcy) 6:1, 6:3

Ćwierćfinał debla:
F. Cermak, M. Elgin (Czechy, Rosja) – B. Klahn, T. Smyczek (USA) 6:2, 6:2

I runda debla:
R. Harrison, J. Sock (USA, WC) – Tomasz Bednarek, Ivo Karlović (Polska, Chorwacja) krecz
B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) – A. Mannarino, M. Russell (Francja, USA, WC) 6:1, 6:3
B. Becker, F. Lopez (Niemcy, Hiszpania) – A. Bogomołow Jr, D. Sela (Rosja, Izrael) 6:1, 6:4
S. Bangoura, V. Mirzadeh (USA) – E. Butorac, R. Klaasen (USA, RPA) 7:5, 3:6, 10-5