Buenos Aires: ćwierćfinały bez niespodzianek

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

W ćwierćfinałach turnieju ATP w Buenos Aires gładko triumfowali faworyci. W najlepszej czwórce znalazło się czterech najwyżej rozstawionych tenisistów.

Teoretycznie najbardziej zacięte powinno być starcie Tommy’ego Robredo z Robinem Haase, lecz Hiszpan zwyciężył nadspodziewanie łatwo, w 40 minut. Wszystko przez kontuzję reprezentanta Holandii, przez którą poddał on mecz przy stanie 1:6, 0:2.

Teraz Robredo będzie miał szansę na pomszczenie swojego rodaka, Pablo Andujara, który w drugim ćwierćfinale uległ Fabio Fogniniemu. Włoch w obu setach okazał się lepszy o jedno przełamanie i zwyciężył 6:4, 6:3. Został tym samym jedynym tenisistą spoza Hiszpanii, który znalazł się w półfinale.

W drugiej parze w walce o finał zmierzą się bowiem ze sobą właśnie tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego. Rozstawiony z numerem jeden David Ferrer, który bardzo łatwo – 6:1, 6:2 – ograł Alberta Ramosa, a także Nicolas Almagro, który musiał stoczyć najcięższy pojedynek ze wszystkich półfinalistów. Ostatecznie bez straty seta pokonał jednak Jeremy’ego Chardy, 7:6(7), 6:3.

 


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
David Ferrer (Hiszpania, 1) – Albert Ramos (Hiszpania) 6:1, 6:2
Fabio Fognini (Włochy, 2) – Pablo Andujar (Hiszpania) 6:4, 6:3
Tommy Robredo (Hiszpania, 3) – Robin Haase (Holandia, 6) 6:1, 2:0 i krecz
Nicolas Almagro (Hiszpania, 4) – Jeremy Chardy (Feancja, 8) 7:6(7), 6:3