Wawrinka: zagranie w szwajcarskim finale byłoby niesamowite

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Stanislas Wawrinka po raz pierwszy w karierze wystąpi w wielkoszlemowym w finale. 28-letni tenisista z Lozanny przyznał, że marzy mu się szwajcarska batalia o tytuł.

Czuje się wspaniale, to niesamowite – stwierdził na konferencji prasowej Wawrinka, który w półfinale wygrał z Tomasem Berdychem 6:3, 6:7(1), 7:6(3), 7:6(4). – Nie oczekiwałem, że w swojej karierze osiągnę wielkoszlemowy finał. Dzisiaj to się stało, więc jestem naprawdę szczęśliwy. Przez lata ciężko na to pracowałem, starając się poprawiać swoją grę, doprowadzić do kilku spotkań na wielkich stadionach. Teraz jestem w moim pierwszym wielkoszlemowym finale, więc mogę być tylko szczęśliwy.

W piątek wyłoniony zostanie finałowy rywal dla Wawrinki. Będzie nim Roger Federer lub Rafael Nadal.

Zagranie w szwajcarskim finale byłoby niesamowite, pierwszym w historii Szwajcarii, mojego kraju – przyznał Wawrinka, oddając zarazem wielki szacunek swojemu bardziej utytułowanemu rodakowi. – On jest najlepszym tenisistą w historii. Dla mnie to będzie pierwszy finał. Mogę sobie wyobrazić, że zagranie z Rogerem byłoby niesamowite.

Od kwietnia ubiegłego roku Wawrinka współpracuje z byłym szwedzkim tenisistą Magnusem Normanem. W tym sezonie Szwajcar nie zaznał jeszcze porażki – najpierw triumfował w Chennai, a teraz zagra o tytuł w Melbourne.

Już w zeszłym roku czułem, że gram lepiej, ale miałem problem z radzeniem sobie z presją – przyznał Wawrinka. – Teraz jestem bardziej dojrzały. Mam 28 lat. Jestem w tourze od dziesięciu lat. Teraz czuję, że to czas by grać mój najlepszy tenis.. Bardziej cieszy mnie to co robię gdy wygrywam i lepiej wiem jak radzić sobie z presją.