Australian Open: pewny Djoković, porażka Gasqueta

/ Tomasz Krasoń , źródło: ausopen.com/atpworldtour.com, foto: AFP

Novak Djoković, David Ferrer i Tomas Berdych pewnie awansowali do czwartej rundy Australian Open. Niespodzianką dnia w turnieju panów była porażka Richarda Gasqueta, którego pokonał niżej notowany Tommy Robredo.

Czterokrotny triumfator australijskiego turnieju grał w piątek na zakończenie dnia na Rod Laver Arena. Rywalem Djokovicia był Denis Istomin. Notowany na 49. miejscu Uzbek przez dwa pierwszy sety był tłem dla faworyzowanego rywala. Drzemiące w nim możliwości zademonstrował dopiero w trzeciej partii, gdy przy gorącym dopingu australijskiej publiczności zmusił Djokovicia do większego wysiłku. Serb serwował na mecz przy stanie 6:3, 6:3, 5:4, ale wówczas Istomin zdobył przełamanie. Wicelider rankingu ATP odpowiedział jednak błyskawiczną kontrą – w kolejnym gemie sam wywalczył breaka i drugiej szansy na zakończenie spotkania już nie zmarnował.

Zagrałem naprawdę dobrze – cieszył się Djoković. – Denis to trudny rywal i tenisista wysokiej klasy. Już wielokrotnie sprawiał problemy czołowym rywalom. Dziś w końcówce także pojawiło się pewne napięcie. Ja popełniłem kilka podwójnych błędów. To się zdarza. Niewiele dzieliło mnie od tie breaka, w którym mogłoby się już wszystko wydarzyć. A nie chciałem dopuścić do porażki w trzecim secie – mówił Serb.

O ćwierćfinał Djoković zagra z Fabio Fogninim. Rozstawiony z „piętnastką” Włoch pokonał 7:5, 6:4, 6:4 Sama Querreya. Fognini w Melbourne jedną barierę już przebrnął – w dotychczasowych występach w Australian Open wygrał tylko jedno spotkanie, a w tym roku wyeliminował już trzech rywali. Jeśli Włoch marzy jednak o drugim w karierze występie w wielkoszlemowym ćwierćfinale, musi przerwać jeszcze gorszą passę – bilans pojedynków z Djokoviciem – 0-6.

Wcześniej na Rod Laver Arena równie dobrze jak Djoković spisał się David Ferrer. Turniejowy numer 3 pokonał 6:2, 7:6(5), 6:2 Jeremy Chardy. Francuz miał swoje szanse w drugiej partii, ale nie zdołał wygrać seta, choć serwował przy stanie 5:3 i 40-0. – Być może to był mój najlepszy mecz w tym tygodniu – przyznał zadowolony Ferrer. – Starałem się koncentrować na każdym punkcie. Kluczem do zwycięstwa był drugi set. Po nim wiedziałem, że jest dobrze. W czwartej rundzie rywalem Ferrera będzie pogromca Jerzego Janowicza, Florian Mayer.

W czwartej rundzie znaleźli się także dwaj pozostali faworyci do obsadzenia pozycji w najlepszej ósemce. Tomas Berdych ograł rewelację turnieju, pierwszego Bośniaka w historii, który wziął udział w głównej imprezie wielkoszlemowej, Damira Dzumhura. Rozstawiony z „siódemką” Czech zwyciężył 6:4, 6:2, 6:2. Z kolei grający z „ósemką” Stanislas Wawrinka awans miał zapewniony już przed rozpoczęciem piątkowych spotkań, gdyż jego rywal, Vasek Pospisil, poddał spotkanie walkowerem.

Niespodzianką dnia była porażka Richarda Gasqueta z Tommy Robredo. Wprawdzie Hiszpan to tenisista ze światowej czołówki, który na dodatek od poprzedniego sezonu przeżywa druga sportową młodość, ale jednak Francuz był rozstawiony w Melbourne z „dziewiątką”. W pierwszej partii wyraźnie lepszy okazał się Gasquet, który triumfował 6:2, ale później na korcie rządził już Robredo. Hiszpan wygrywał kolejne sety 7:5, 6:4, 7:6(6) i w związku z tym, to właśnie on zagra o ćwierćfinał z Wawrinką.
 


Wyniki

Trzecia runda singla:
Florian Mayer (Niemcy) – Jerzy Janowicz (Polska, 20) 7:5, 6:2, 6:2
Novak Djoković (Serbia, 2) – Denis Istomin (Uzbekistan) 6:3, 6:3, 7:5
David Ferrer (Hiszpania, 3) – Jeremy Chardy (Francja, 29) 6:2, 7:6(5), 6:2
Tomas Berdych (Czechy, 7) – Damir Dzumhur (Bośnia i Hercegowina) 6:4, 6:2, 6:2
Tommy Robredo (Hiszpania, 17) – Richard Gasquet (Francja, 9) 2:6, 7:5, 6:4, 7:6(6)
Fabio Fognini (Włochy, 15) – Sam Querrey (USA) 7:5, 6:4, 6:4
Kevin Anderson (RPA, 19) – Edouard Roger-Vasselin (Francja) 3:6, 4:6, 6:3, 7:6(5), 7:5