Marek Furjan z Doha: ciężki los Rosola

/ Michał Jaśniewicz , źródło: Korespondencja z Doha, foto: Marek Furjan

Poniedziałek to dzień, w którym większość tenisistów rozegra swoje pierwsze mecze w nowym sezonie. Wśród szczęśliwców znalazł się m.in. Łukasz Kubot, który około godziny 15 zmierzy się z Hiszpanem Danielem Gimeno-Traverem.

Korespondencja z Doha: Marek Furjan

Gdy ogląda się tenisistów trenujących i przechadzających się po Khalifa International Tennis and Squash Complex, trudno dostrzec smutne twarze. Panująca tu obecnie zima zapewnia temperatury w okolicach 25’C, a hojni organizatorzy powodują, że Katar jest dla większości zawodników obowiązkowym punktem w tygodniu inaugurującym sezon 2014. Z uśmiechem na ustach na swój trening z Tomasem Berdychem zmierzał też Łukasz Kubot. Na moje pytanie o wyniki losowania drabinki turnieju głównego, wskazując palcem okoliczne korty, odparł: – Chyba nie można tu być z czegoś niezadowolonym.

Do Doha przylecieli także Michał Przysiężny i Marcin Matkowski. „Ołówek” w ostatnich dniach trenował z Lukasem Rosolem, Ivo Karloviciem i Marco Chiudinellim. Wybór takich sparingpartnerów niekoniecznie miał związek z przygotowaniami do wtorkowego meczu z Florianem Mayerem. – Z Karloviciem mógłbym przygotować się tylko do meczu przeciwko Isnerowi -uśmiechał się polski tenisista.

Ceremonię losowania, która odbyła się w ekskluzywnym hotelu Four Seasons, najgorzej wspominał będzie Rosol. To on trafił na lidera rankingu ATP Rafaela Nadala, a pretensje o taki los może zgłaszać przede wszystkim do Ernestsa Gulbisa. To właśnie Łotysz, który był jednym z czterech zawodników biorących udział w losowaniu, wyciągnął numerem oznaczający nazwisko Czecha i spowodował, że w pierwszej rundzie imprezy w Katarze dojdzie do rewanżu za pamiętny, wygrany przez Rosola, pojedynek z wimbledońskich kortów.

Nadal wraz ze swoją świtą po raz pierwszy pojawił się na kortach w niedzielę. W poniedziałek trenował przez dwie godziny z Davidem Ferrerem, co z pewnością było znakomitą rozgrzewką przed grą deblową. Hiszpan zgłosił się do gry wraz ze swoim 45-letnim trenerem Francisco Roigiem. Czy wiekowy partner wystarczy, aby w pokonanym polu zostawić Pablo Andujara i Lukasa Rosola, przekonamy się już w poniedziałek.
 

Więcej o turnieju w Doha na blogu Marka Furjana: Vamos!