Londyn: wielki Federer w półfinale!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Roger Federer po fantastycznym pojedynku pokonał Juana Martina Del Potro 3:6, 7:6(2), 7:5 i awansował do półfinału ATP World Tour Finals. Szwajcar zmierzy się teraz z Rafaelem Nadalem.

Sytuacja przed tym pojedynkiem była prosta – zwycięzca wychodzi z grupy i w półfinale mierzy się z Rafaelem Nadalem. Zdecydowanego faworyta nie było, chociaż większe szanse dawało się Juanowi Martinowi Del Potro. Roger Federer pokazał jednak wielką klasę i w świetnym stylu pokonał Argentyńczyka, kilkakrotnie wracając w meczu z dalekiej podróży.

Pierwsze kilkanaście minut mogło nieco zszokować. Szwajcar już na starcie stracił podanie. Chwilę potem mógł odrobić stratę, ale zmarnował okazję. W piątym gemie nie wykorzystał prowadzenia 40-0 i znów został przełamany. Na tablicy pojawiło się miażdżące 5:1 dla Del Potro. I wtedy Federer rzucił się w pogoń. Będąc w teoretycznie beznadziejnej sytuacji, zaczął grać genialnie, popisując się swoimi najlepszymi zagraniami. Biegał do wszystkiego, przestał popełniać błędy, wytrzymywał długie wymiany i zmuszał do pomyłek rywala. „Na sucho” przełamał przeciwnika, dołożył pewnie wygrane dwa własne serwisy i kapitalnym lobem wypracował sobie przewagę na 5:5. Del Potro zniwelował ją świetnym serwisem. Była jeszcze jedna szansa, ale i tym razem Federerowi nie udało się doprowadzić do remisu. Argentyńczyk w końcu opanował sytuację i zamknął seta.

W drugiej partii znowu Del Potro szybko zdobył przewagę. W trzecim gemie przełamał przeciwnika i po chwili prowadził 3:1. Ale od tego momentu Argentyńczyka dopadł ogromny kryzys. Zaczął popełniać proste błędy i nie radził sobie z dobrą grą Federera. W efekcie przegrał trzy gemy do zera! Wszystko rozstrzygnęło się w tie breaku, którego Szwajcar wygrał niezwykle pewnie.

Także i początek trzeciego seta nie wyszedł Federerowi. Znów od razu stracił podanie i przegrywał 0:3, ale znów się podniósł. Po raz trzeci wrócił do gry, wyrównując stan meczu. W dalszej części obaj tenisiści grali agresywnie, ale pilnowali, żeby nie stracić własnego podania. W samej końcówce słabszy moment przytrafił się Argentyńczykowi. Federer to wykorzystał i rzutem na taśmę wyszedł na prowadzenie 6:5. Del Potro miał szansę odwrócić sytuację i przedłużyć to spotkanie, ale break pointa władował bekhendem w siatkę. Chwilę potem Szwajcar zakończył mecz asem.

To dla Federera 12. występ w turnieju mistrzów i 11. awans z grupy! Tylko raz – w 2008 roku – Szwajcarowi nie udało się wejść do półfinałów, ale miał wtedy poważne problemy z plecami. O finał zagra w meczu marzeń z Rafaelem Nadalem.
 


Wyniki

Grupa B:
Roger Federer (Szwajcaria, 5) – Juan Martin Del Potro (Argentyna, 4) 3:6, 7:6(2), 7:5