US Open: pewny start faworytów

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne/usopen.org, foto: AFP

Pewne zwycięstwa odnotowali drugiego dnia US Open Roger Federer, Tomas Berdych i John Isner. Największą wtorkową niespodzianką pozostaje – niestety – porażka Jerzego Janowicza.

Faworyci przemknęli pierwszą rundę jak burza. Tomas Berdych oddał sześć gemów Paolo Lorenziemu i w nieco ponad półtorej godziny miał już zapewniony awans. Czech rozegrał bardzo dobre spotkanie, a na specjalne uznanie zasługuje skuteczność jego pierwszego podania, po którym wygrał 34 z 39 akcji. Mimo tego dwukrotnie został przełamany, ale sam odpowiedział aż ośmioma breakami, triumfując 6:1, 6:4, 6:1.

Znajdujący się w trudnym momencie kariery Roger Federer, który wylądował na dalekim jak na niego siódmym miejscu w rankingu, pewnie pokonał Gregę Zemlję. Szwajcar nie silił się na budowanie dużej przewagi, ale – jak nas już do tego przyzwyczaił – w odpowiednim momencie przyspieszał, przełamywał rywala i wygrywał seta. Tak było w pierwszej partii, kiedy jedynego breaka zdobył w ósmym gemie. W drugiej udało mu się dwukrotnie odebrać podanie przeciwnikowi, a w trzeciej pomęczyć się musiał trochę bardziej. Zdobył breaka na 4:3, ale momentalnie stracił przewagę. W samej końcówce raz jeszcze przełamał Słoweńca i chwilę potem zakończył pojedynek.

Dobry start zanotowali dwaj Amerykanie, z którymi gospodarze wiążą największe nadzieje. John Isner rozbił Filippo Volandriego, oddając mu tylko pięć gemów. Pierwszą partię wygrał do zera, drugą do dwóch, a trzecią do trzech, pewnie meldując się w drugiej rundzie.

Sam Querrey musiał popracować ciężej, ale też wywalczył awans. Dwa pierwsze sety pojedynku z Guido Pellą były bardzo wyrównane. W pierwszym Amerykanin obronił setbola, a potem wygrał w tiebreaku. Drugi padł łupem Argentyńczyka dzięki różnicy przełamania. Trzecia i czwarta partia przebiegały już jednak pod wyraźne dyktando Querreya, który zwyciężył je do jednego i dwóch.

W drugiej rundzie jest już także Milos Raonic. Kanadyjczyk pokonał Thomasa Fabbiano, który przebił się przez eliminacje i dla którego był to debiut w wielkoszlemowym turnieju głównym. Pokazał się z niezłej strony, ale w kluczowych momentach ustępował faworytowi. Pierwszą i trzecią partię Raonic wygrał do trzech, a w drugiej triumfował minimalnie, bo 8-6, w tiebreaku.

Awans wywalczyli dzisiaj także: Tommy Haas, Gael Monfils i Philipp Kohlschreiber. Nie oznacza to, że nie było żadnych niespodzianek. Największą wciąż pozostaje odpadnięcie Jerzego Janowicza. Z turniejem pożegnał się już także rozstawiony z piętnastką Nicolas Almagro. Hiszpan nie sprostał Denisowi Istominowi, przegrywając w czterech setach. Nieoczekiwanie już na pierwszej rundzie udział w US Open zakończył Grigor Dimitrow. Młody, utalentowany Bułgar przegrał po pięciosetowej batalii z Joao Sousą.

Niezwykły mecz stoczyli Rogerio Dutra Da Silva i Vasek Pospisil. Panowie rozpoczęli wczoraj, kończyli dzisiaj. I to kończyli przy ogromnych emocjach, bowiem tiebreakiem piątego seta (jak wiadomo, US Open to jedyny turniej, w którym w decydującym secie nie gra się do przewagi dwóch gemów). Kanadyjczyk jeszcze przed dodatkową rozgrywką miał cztery meczbole, prowadząc 6:5. Zmarnował je, ale chwilę potem miał kolejne trzy okazje na skończenie meczu. Brazylijczyk się wybronił i sam postawił kropkę nad i przy trzeciej szansie, triumfując 12-10.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Maximo Gonzalez (Argentyna, Q) – Jerzy Janowicz (Polska, 14) 6:4, 6:4, 6:2
Jarkko Nieminen (Finlandia) – Łukasz Kubot (Polska) 7:5, 7:5, 6:2
Julien Benneteau (Francja, 31) – Michał Przysiężny (Polska) 6:4, 5:7, 6:4, 6:4

Tomas Berdych (Czechy, 5) – Paolo Lorenzi (Włochy) 6:1, 6:4, 6:1
Roger Federer (Szwajcaria, 7) – Grega Zemlja (Słowenia) 6:3, 6:2, 7:5
Milos Raonic (Kanada, 10) – Thomas Fabbiano (Włochy, Q) 6:3, 7:6(6), 6:3
Tommy Haas (Niemcy, 12) – Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:4, 6:4, 6:1
John Isner (USA, 13) – Filippo Volandri (Włochy) 6:0, 6:2, 6:3
Denis Istomin (Uzbekistan) Nicolas Almagro (Hiszpania, 15) 6:3, 6:1, 4:6, 6:3
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 22) – Collin Altamirano (USA, WC) 6:1, 6:3, 6:1
Joao Sousa (Portugalia) – Grigor Dimitrow (Bułgaria, 25) 3:6, 6:3, 6:4, 5:7, 6:2
Sam Querrey (USA, 26) – Guido Pella (Argentyna) 7:6(3), 4:6, 6:1, 6:2
Yen-Hsun Lu (Tajwan) – Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) 6:4, 7:6(5), 6:3
Donald Young (USA, Q) – Martin Klizan (Słowacja) 6:1, 6:0, 6:1
Jeremy Chardy (Francja) – Serhij Stachowski (Ukraina) 6:4, 4:6, 6:2, 4:6, 6:4
Pablo Andujar (Hiszpania) – Thiemo De Bakker (Holandia) 6:4, 6:4, 6:4
Jack Sock (USA) – Philipp Petzschner (Niemcy, Q) 7:6(2), 3:6, 5:2 i krecz
Carlos Berlocq (Argentyna) – Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:3, 3:6, 6:7(6), 6:4, 6:2
Adrian Mannarino (Francja) – Horacio Zeballos (Argentyna) 4:6, 6:4, 6:2, 6:1
Gael Monfils (Francja) – Adrian Ungur (Rumunia) 6:1, 6:2, 6:0
Edouard Roger-Vasselin (Francja) – Albert Montanes (Hiszpania) 6:3, 6:2, 6:4
Rogerio Dutra Silva (Brazylia, Q) – Vasek Pospisil (Kanada) 4:6, 3:6, 7:6(9), 6:2, 7:6(10)