Atlanta: najwyższy finał w historii

/ Tomasz Krasoń , źródło: , foto: AFP

John Isner i Kevin Anderson zagrają o tytuł w turnieju ATP w Atlancie. Będzie to „najwyższy” finał w historii męskiego cyklu.

W półfinale Isner pokonał 6:4, 4:6, 7:6(5) Lleytona Hewitta, rewanżując się doświadczonemu Australijczykowi za porażkę poniesioną przed tygodniem w Newport. Amerykanin miał problemy w drugim secie – dwukrotnie zawiodła go wówczas najgroźniejsza broń – serwis. W trzeciej partii Isner przełamać już się nie dał, a w tie breaku po raz kolejny okazał się niebywale skuteczny i zakończyć spotkanie przy pierwszej piłce meczowej.

Myślę, że zagrałem bardzo dobrze – mówił Isner. – To za sprawą tego, że czuje się już znacznie pewniej, to był mój trzeci mecz. Byłem w stanie więcej atakować niż w poprzednich meczach.

Drugim finalistą został Kevin Anderson. Tenisista z RPA wygrał 6:3, 7:6(3) z Ryanem Harrisonem. Podobnie jak w przypadku Isnera, o zwycięstwie Andersona zadecydował atomowy serwis – 14 asów i obronione wszystkie pięć break pointów.

Finał będzie dziewiątą konfrontacją Isnera z Andersonem. Dotychczas częściej wygrywał Amerykanin, który może się poszczycić bilansem 5-3. Warto również zaznaczyć, że w ośmiu pojedynkach pomiędzy tymi tenisistami doszło łącznie do dziewięciu tie breaków.

Dla rozstawionego z „jedynką” reprezentanta gospodarzy będzie to mecz o honor Amerykanów – jeśli przegra, po raz pierwszy w historii żadnego z nich nie będzie w czołowej dwudziestce.
 


Wyniki

Półfinały singla:
John Isner (USA, 1) – Lleyton Hewitt (Australia, 7) 6:4, 4:6, 7:6(5)
Kevin Anderson (RPA, 2) – Ryan Harrison (USA) 6:3, 7:6(3)

Półinały debla:
C. Fleming, J. Marray (Wielka Brytania, 3) – C. Guccione, L. Hewitt (Australia) 6:4, 7:6(6)
E. Roger-Vasselin, I. Sijsling (Francja, Holandia, 4) – J. Erlich, A. Ram (Izrael) 3:6, 6:1, 10-7