Porażka Kuertena

/ Michał Jaśniewicz , źródło: pacificlifeopen.com/atptennis.com, foto: pacificlifeopen.com

Wczorajszy dzień to prawdziwy maraton jeśli chodzi o spotkania panów w
turnieju Pacific Life Open. Na kortach w Indian Wells rozegrano bowiem
wszystkie trzydzieści dwa spotkania pierwszej rundy zawodów z cyklu
Masters Series. Mimo, że tenisiści rozstawieni przystąpią do „zabawy”
dopiero dzisiaj, to w pierwszym etapie rozgrywek również nie brakowało
elektryzujących spektaklów.

Wydarzeniem dnia miał być powrót na korty w Indian Wells, po dwuletniej
przerwie, Gustavo Kuerten. Brazylijczyk w 2003 roku był w finale tej
imprezy, ale przegrał w nim gładko z Llyetonem Hewittem (1:6, 1:6).
„Guga”, który w Kalifornii startuje dzięki „dzikiej karcie”, mecz z
Juanem Martinem Del Potro rozpoczął bardzo obiecująco, przełamał
podanie rywala w czwartym gemie, wychodząc na prowadzenie 3:1, a
później nawet 5:3. Argentyńczyk w ostatniej chwili zdołał jednak
odrobić straty i doprowadzić do tie-breaka, którego wygrał 7:5. W
drugiej partii Del Potro całkowicie kontrolował już przebieg meczu,
wykorzystał oba break pointy, jakie miał i triumfował 6:2. Całe
spotkanie trwało godzinę oraz dwadzieścia osiem minut.

Myślę, że gdybym wygrał pierwszego seta mecz mógłby się potoczyć całkowicie inaczej. Byłbym znacznie bardziej pewny siebie,” przyznał 30-letni Brazylijczyk. „Ponadto byłem bardzo sfrustrowany, ponieważ wiedziałem, że rozgrywanie trzech setów byłoby dla mnie bardzo ciężkie.

Znacznie bardziej dramatyczny przebieg miało spotkanie dwóch Francuzów.
Julien Benneteau obronił dwie piłki meczowe w spotkaniu z Gaelem
Monfilsem i triumfował ostatecznie 3:6, 6:3, 7:5. W decydującej partii
młodszy z „trójkolorowych” prowadził przy własnym podaniu 5:3 i 40:15,
ale mimo to odpadł z turnieju! Tym samym dla Monfilse’a był to trzeci z
rzędy turniej z którym żegna się już po pierwszej rundzie.

Wczorajszy dzień okazał się zresztą niezwykle udany dla francuskich
tenisistów, których oprócz Benneteau awansowało do drugiej rundy
jeszcze aż sześciu! Bardzo dobrą dyspozycję zaprezentował Paul-Henri
Mathieu, który w pojedynku z Alberto Martinem obronił cztery z pięciu
break pointów, samemu wykorzystując cztery z dziewięciu szans na
przełamanie serwisu rywala. Ostatecznie pojedynek ten zakończył się
zwycięstwem Francuza 6:4, 6:1.

Wielką klasę, a przede wszystkim wydolność fizyczną pokazał wczoraj
35-letni Jonas Bjorkman. Szwed po dwóch godzinach oraz dwudziestu
trzech minutach pokonał Bjorna Phau 3:6, 6:4, 7:6(4). Szwed w
decydującej partii, przy stanie 5:6 i serwisie Niemca obronił piłkę
meczową!

W pierwszej rundzie doszło również do kilku sporych niespodzianek. Za
największą należy uznać porażkę mistrza olimpijskiego Nicolasa Massu z
Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem. Chilijczyk, który w tym sezonie
znajduje się w wysokiej formie (m.in. finał Vina del Mar oraz
ćwierćfinał w Acapulco) przegrał 3:6, 6:7(3). Mimo, że pojedynek ten
miał przebieg dwusetowy trwał aż dwie godziny i czterdzieści jeden
minut!

Wyniki I rundy:
Florian Mayer (Niemcy) – Igor Kunicyn (Rosja) 6:1, 6:2
Paul-Henri Mathieu (Francja) – Alberto Martin (Hiszpania) 6:4, 6:1
Jose Acasuso (Argentyna) – Sebastien Grosjean (Francja) 6:4, 6:4
Julien Benneteau (Francja) – Gael Monfils (Francja) 3:6, 6:3, 7:5
Florent Serra (Francja) – Kristian Pless (Dania) 7:6(6), 6:4
Nicolas Mahut (Francja) – Juan Monaco (Argentyna) 3:6, 6:3, 7:6(2)
Paul Goldstein (USA) – Sergio Roitman (Argentyna) 6:3, 7:6(3)
Jewgieij Korolew (Rosja) – Simon Greul (Niemcy) 6:7(6), 7:5, 6:1
Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) – Nicolas Massu (Chile) 6:3, 7:6(3)
Daniele Bracciali (Włochy) – Justin Gimelstob (USA) 6:2, 6:1
Vince Spadea (USA) – Stefan Koubek (Austria) 6:1, 6:2
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) – Hyung-Taik Lee (Korea Płd.) 6:4, 7:5
Juan Martin del Potro (Argentyna) – Gustavo Kuerten (Brazylia) 7:6(5), 6:2
Arnaud Clement (Francja) – Viktor Troicki (Serbia) 6:7(3), 6:4, 6:2
Feliciano Lopez (Hiszpania) – Chris Guccione (Australia) 6:2, 7:6(6)
Wesley Moodie (RPA) – Lukas Dlouhy (Czechy) 7:5, 6:3
Michael Russell (USA) – Marc Gicquel (Francja) 6:3, 7:5
Andreas Seppi (Włochy) – Alex Kuznetsov (USA) 6:4, 6:4
Jonas Bjoerkman (Szwecja) – Bjoern Phau (Niemcy) 3:6, 6:4, 7:6(4)
Teimuraz Gabashwili (Rosja) – Kristof Vliegen (Belgia) 6:3, 6:4
Frank Dancevic (Kanada) – Alexander Waske (Niemcy) 6:1, 6:7(5), 6:4
Michael Llodra (Francja) – Tomas Zib (Czechy) 6:4, 6:4
Gilles Simon (Francja) – Rainer Schuettler (Niemcy) 6:1, 4:6, 7:5
Robby Ginepri (USA) – Robert Kendrick (USA) 7:5, 7:6(3)