Nadal: kontrola antydopingowa tak, ale z szacunkiem
Dyskusja na temat prowadzenia badań antydopingowych w sporcie wciąż trwa. Tym razem głos zabrał tenisista z czołówki rankingu ATP – Rafael Nadal, który jest zdania, że powinno się zachować równowagę między łapaniem oszustów, a poszanowaniem sportowców.
– Nie każdy musi płacić za winy grzeszników – powiedział Hiszpan, podczas piątkowej konferencji prasowej w Chile.
Nadal pauzował przez długie miesiące w sezonie 2012. Ostatni mecz rozegrał pod koniec czerwca, ponosząc nieoczekiwaną porażkę w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu z Czechem Lukasem Rosolem. Potem na dobre zniknął z trasy ATP, a co kilka tygodni do prasy trafiały informacje o kolejnych przesunięciach terminu powrotu w wyniku problemów z lewym kolanem. Jak twierdzi zawodnik, podczas swojej absencji został aż sześciokrotnie poddany badaniom antydopingowym.
– Tego jest za dużo, ale to właściwie nie ma dla mnie większego znaczenia. Chciałbym po prostu, by przez kontrolę nie naruszać poszanowania dla sportowców. A niestety nie zawsze się to udaje – kontynuował.
– Ponadto uważam, że skoro takie testy są już przeprowadzane, ich wyniki powinny być podawane do opinii publicznej. Każdy uczciwy tenisista nie ma przecież nic do ukrycia – zakończył.
Rafael Nadal wystąpił w Vina Del Mar w dwóch finałach (singla oraz debla), ale oba je zakończył porażkami.